HBO GO także może przyciąć jakość przez koronawirusa. Technicy monitorują obciążenie serwerów
Po YouTube czy Netflixie kolejny duży serwis wideo zmniejsza jakość przesyłanych treści wideo. Choć w tym przypadku nie mamy konkretów, HBO ogłosiło, że usługa HBO GO może mieć przycięty bitrate.
Jak możemy przeczytać na stronach pomocy HBO GO - "Prędkość i jakość streamingu. Ponieważ praca zdalna oraz edukacja domowa są w tym momencie priorytetem, systematycznie kontrolujemy przepustowość naszych łączy, żeby nie obciążać sieci."
Nie są to szczegółowe wytyczne jak np. obniżenie wysyłania danych o 25 proc. czy możliwe wyłączenie najwyżej rozdzielczości oglądanego materiału, ale możemy spodziewać się takich czy innych form odciążania łącz, a co za tym idzie pewnego bliżej niesprecyzowanego obniżenia jakości.
Nie tylko jakość, możliwe opóźnienia premier w HBO GO
Poza tym, co już wcześniej było oczywiste i wiele twórców filmów czy seriali zapowiedziało podobne poczynania - "W związku z powiększającym się zagrożeniem COVID-19 prace nad pewnymi produkcjami zostały zawieszone. Dlatego też niektóre odcinki, nowe sezony oraz premiery zostały odwołane lub mogą pojawić się w HBO GO z opóźnieniem."
Z jednej strony specjaliści uważają, że sieć wytrzyma, ale z drugiej wiele firm stara się ograniczyć przepływ danych, aby nie wywołać zatorów. Jak na razie nie mamy większych problemów ogólnoświatowych tylko lokalne awarie czy obniżenia jakości dostępu do Internetu. Może jednak przycinanie jakości różnych usług streamingowych ma sens?