Helikopter w plecaku. CopterPack to spełnienie marzeń o lataniu

Copter Pack wygląda jak przerośnięty dron, z którego usunięto dwa wirniki. Pozostałe dwa pracują przeciwbieżnie – to rozwiązanie stosowane w niektórych śmigłowcach, dzięki któremu maszyny nie kręcą się w miejscu, a jednocześnie nie potrzebują śmigła ogonowego.

CopterPack również go nie potrzebuje. Dzięki elektrycznemu napędowi jest w stanie unieść swojego pilota, który może sterować maszyną, ustawiając nachylenie wirników lub zmieniając prędkość ich pracy.

Dokładne parametry sprzętu nie są znane, ale – jak na swojej stronie internetowej podają twórcy tego sprzętu – CopterPack ma ultralekką konstrukcję, wykonaną z włókna węglowego o strukturze plastra miodu.

Zaletą sprzętu jest także automatyczne poziomowanie, pozwalające w razie problemów łatwo ustalić pozycję zestawu przestrzeni.

Warto w tym miejscu porównać z innym, nieco podobnym rozwiązaniem. Jest nim plecak odrzutowy, którego zróżnicowane wersje różne firmy prezentowały przez kilka ostatnich dekad. Jetpack zamiast śmigieł ma silniki odrzutowe, co z jednej strony zapewnia wyższą prędkość, ale z drugiej wydaje się nieco bardziej wymagający względem pilota, a zarazem zużywa bardzo duże ilości paliwa.

W ostatnich latach nie brakowało filmów prezentujących wykorzystanie jetpacków m.in. do ratownictwa w górach czy – jak w przypadku zestawu Daedalus Flight Pack - do zastosowań wojskowych. W ich kontekście śmigłowy CopterPack wydaje się ciekawą alternatywą dla napędu odrzutowego, przydatną zwłaszcza tam, gdzie szybkość i kompaktowe rozmiary sprzętu nie odgrywają kluczowego znaczenia.