HESS II - niezwykle wydajny teleskop z gorącej Namibii
Namibia to afrykańska oaza spokoju, choć jej bogate zasoby naturalne sugerują istnienie niekończącego się pasma konfliktów zbrojnych i rzezi plemiennych. Okazuje się, że jest to na tyle stabilny fragment tego umęczonego kontynentu, że można bez obaw rozłożyć sieć zaawansowanych technologicznie teleskopów i spoglądać w głębokie czeluście wszechświata.
29.07.2012 | aktual.: 10.03.2022 13:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Namibia to afrykańska oaza spokoju, choć jej bogate zasoby naturalne sugerują istnienie niekończącego się pasma konfliktów zbrojnych i rzezi plemiennych. Okazuje się, że jest to na tyle stabilny fragment tego umęczonego kontynentu, że można bez obaw rozłożyć sieć zaawansowanych technologicznie teleskopów i spoglądać w głębokie czeluście wszechświata.
HESS II to nowo skonstruowany teleskop, który został włączony do już istniejącej sieci 4 mniejszych. Zadaniem HESS II jest wychwytywanie promieniowania gamma. Dzięki temu będziemy mieli lepszy wgląd w takie kosmiczne byty, jak superciężkie czarne dziury, supernowe i pulsary.
Dokładne wymiary teleskopu to 32,6 x 24,3 m. Całkowita powierzchnia luster (875 elementów) wynosi 614 m². Ich poprawnym ustawieniem zajmowali się między innymi polscy naukowcy. Promieniowanie gamma to nic innego jak wytwory wymienionych wyżej "naturalnych" akceleratorów cząstek. Największymi producentami promieniowania gamma są galaktyki z niezwykle aktywnymi jądrami (AGN) i to właśnie one staną się głównym elementem badań z wykorzystaniem nowego teleskopu.
Energia wydzielana przez tego typu twory jest niewiarygodna - w efekcie są one sto razy jaśniejsze niż Droga Mleczna. Jest to o tyle zaskakujące, że źródło tej energii jest o wiele mniejsze niż nasz własny Układ Słoneczny! Tak właśnie funkcjonują superciężkie czarne dziury.
Na koniec jeszcze jedna uwaga. Obserwatorium HESS jest niezwykle płodne w odkrycia. Od czasu jego powstania opublikowano ponad 100 artykułów w poważnych czasopismach naukowych (Nature, Science). Wynik godny pozazdroszczenia! Obeszło się bez miliardów dolarów, serii wstydliwych porażek i niekończących się raportów z awarii. ;)
Źródło: MPI-HD