Wielki Zderzacz Hadronów, czyli akceleracja publicznych pieniędzy

Gdy po raz pierwszy natknąłem się na informacje o Wielkim Zderzaczu Hadronów, byłem zachwycony. Największa maszyna na świecie, która w dodatku bada zjawiska na granicy rzeczywistości i science fiction, musi budzić zainteresowanie u entuzjasty nowoczesnych technologii.

Wielki Zderzacz Hadronów, czyli akceleracja publicznych pieniędzy 1
Mariusz Kamiński

Gdy po raz pierwszy natknąłem się na informacje o Wielkim Zderzaczu Hadronów, byłem zachwycony. Największa maszyna na świecie, która w dodatku bada zjawiska na granicy rzeczywistości i science fiction, musi budzić zainteresowanie u entuzjasty nowoczesnych technologii.

Im bardziej drążyłem temat, tym większa była moja fascynacja. Podziemny tunel o długości 27 kilometrów wypełniony po brzegi elektroniką. Siedem detektorów cząstek elementarnych: ALICE, ATLAS, CMS, LHCb, TOTEM, LHCf oraz MoEDAL mają za zadanie rejestrować wszystkie procesy przebiegające w tunelu. Źródłem tych procesów miały być zderzenia przeciwbieżnych wiązek protonów.

Niestety, z biegiem czasu i pojawianiem się nowych informacji moja fascynacja zaczęła przemieniać się w zaskoczenie i wreszcie w niesmak. Zacznijmy jednak od początku.

Wielkie nadzieje

Oczekiwania względem zderzacza były olbrzymie. Konstrukcja sfinansowana i nadzorowana przez międzynarodową organizację CERN miała od 2008 roku zderzać cząstki z energią 14 elektronowoltów i dostarczać odpowiedzi na wiele fundamentalnych pytań. Najciekawsze z nich to: Czym jest ciemna materia, która wydaje się stanowić 23% masy wszechświata? Czy istnieją inne wymiary, na co wskazuje teoria strun i czy możemy je wykryć?Czy istnieje bozon Higgsa? Dzięki temu tajemniczemu bytowi jedne z najmniejszych cząstek występujących w naturze, czyli kwarki i leptony, mają masę. Co więcej, bozon miał być źródłem wszelkiej materii i istnieć kilka sekund po Wielkim Wybuchu. No i dzięki zderzaczowi miał być na wyciągnięcie naukowej ręki...

I tu pojawia się pierwszy problem. Naukowcy, budując model współczesnego świata, operują w przytłaczającej większości teoriami; Wielki Wybuch jest teorią, Teoria strun jest, jak sama nazwa wskazuje, teorią. Zastanawiam się, czy produkowanie kolejnych teorii na bazie innych teorii, jest uczciwe i naukowo etyczne? Gdy za punkt wyjściowy weźmiemy bozon Higgsa i prześledzimy cały łańcuch przyczynowo-skutkowy, którym posłużyli się naukowcy, by zaproponować jego istnienie, to natkniemy się na gęsty las sformułowań typu “postulowane”, “proponowane”, “hipotetyczne”, “prawdopodobne” itd. Gdy się jednak uprzemy i spróbujemy zaleźć udowodnioną tezę, to musimy zejść na sam dół tej teoretycznej drabiny aż do cząstek elementarnych i kwarka, o którym na pewno wiemy, że istnieje. Nie jestem naukowcem, dlatego też masowa produkcja teorii i odejście od przedstawiania faktów nie podlega tu mojej krytyce. Jest co najwyżej powodem do niepokoju. Celem krytyki jest tu coś zupełnie innego: wydatki.

Déjà vu i gigantyczna ironia

Dziewięć dni później, podczas kolejnej próby, nastąpił wyciek 6 ton ciekłego helu, który zniszczył lub uszkodził 53 magnesy oraz zlikwidował próżnię w tunelu akceleratora, sprawiając, że zderzacz stał się kompletnie bezużyteczny na rok (wliczając przerwę zimową). Jak się okazało, przyczyną awarii było wadliwe połączenie elektryczne. Zwykły, ludzki błąd o katastrofalnych skutkach.

Wielki Zderzacz Hadronów, czyli akceleracja publicznych pieniędzy 2
CERN

Ku mojemu zdumieniu dowiedziałem się, że 21 października tego samego roku urządzono uroczyste otwarcie Wielkiego Zderzacza Hadronów. Natychmiast w mojej głowie pojawiły się skojarzenia z czasami komunizmu, gdy hucznie obchodzono otwarcia wiekopomnych owoców socjalistycznego budownictwa lub myśli technicznej, które w rzeczywistości okazywały się potwornie kosztownym bublem. I tak oto szereg oficjeli rządowych, ministrów, szanowanych naukowców i polityków “uruchomił” zderzacz, mając pod stopami zupełnie niesprawną, poważnie uszkodzoną maszynę.

Przerwa w funkcjonowaniu trwała rok. Wyobraźmy sobie teraz potężną fabrykę, która przez 12 miesięcy pobiera energię, wypłaca pensje setkom pracowników, generuje inne koszty i niczego nie wytwarza. Absolutnie niczego. W tym przypadku produktem miała być wiedza, a jedyna wiedza, jaka opuściła laboratoria LHC, to przyczyny awarii podane opinii publicznej w dwóch kosztownych raportach.

Ile to kosztowało?

Nieograniczony dopływ gotówki zwalnia hamulce zdrowego rozsądku i uruchamia gigantomanię podpartą myśleniem życzeniowym. LHC miał do roku 2008 osiągnąć wydajność 10 TeV. W efekcie osiągnięto 7 TeV, ale dopiero w marcu 2010. Gdy przyjrzymy się oficjalnym planom na najbliższe lata, to włos jeży się na głowie. Zderzacz zostanie wyłączony na kilka miesięcy w 2011 roku, a następnie na cały 2013 rok (!), w trakcie którego ma on zostać przygotowany do osiągnięcia większych mocy. Gołym okiem widać, że cele opublikowane podczas opracowywania projektu były wzięte z sufitu i nie miały żadnego związku z rzeczywistością. Efektem tak fatalnie przygotowanego przedsięwzięcia jest fakt, że większość czasu istnienia LHC to awarie i przestoje.

Na deser warto przyjrzeć się realnym efektom działania LHC. Otóż nie odkryto dowodów istnienia nowych cząstek elementarnych ani bozonu Higgsa do dziś. Praktycznie wszystkie raporty wypływające z CERN-u na temat działania LHC kończą się w naukowym świecie jękiem zawodu.

Już słyszę głosy tych, którzy twierdzą, że postęp naukowy nie ma ceny. Mogę jedynie ironicznie odpowiedzieć, że mają rację. Zgodnie z pewną znaną doktryną: Cel uświęca środki! Zwłaszcza, gdy bierzemy je z cudzej kieszeni.

Źródło artykułu: WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

To przez działalność człowieka. Rekiny wielorybie są zagrożone
To przez działalność człowieka. Rekiny wielorybie są zagrożone
NGC 2775. Galaktyka, która wymyka się klasyfikacji
NGC 2775. Galaktyka, która wymyka się klasyfikacji
Powstają na Syberii. Naukowcy wskazują na gaz ziemny
Powstają na Syberii. Naukowcy wskazują na gaz ziemny
Ten fotosynentyczny mikroorganizm jest zagrożony. Naukowcy alarmują
Ten fotosynentyczny mikroorganizm jest zagrożony. Naukowcy alarmują
Nowy model AI przewiduje choroby z wyprzedzeniem 10 lat
Nowy model AI przewiduje choroby z wyprzedzeniem 10 lat
Tajemniczy "ciemny tlen" odkryty na dnie Pacyfiku
Tajemniczy "ciemny tlen" odkryty na dnie Pacyfiku
Nowa metoda recyklingu plastiku. Rozłoży nawet PVC
Nowa metoda recyklingu plastiku. Rozłoży nawet PVC
Jest ich mniej. Nawet w środowiskach, gdzie nie ingeruje człowiek
Jest ich mniej. Nawet w środowiskach, gdzie nie ingeruje człowiek
Sen i ryzyko demencji. Są nowe odkrycia
Sen i ryzyko demencji. Są nowe odkrycia
Do 2500 r. może jej już nie być. Alarmujące prognozy dla syberyjskiej tundry
Do 2500 r. może jej już nie być. Alarmujące prognozy dla syberyjskiej tundry
Galaktyka Cygaro. Miejsce, gdzie gwiazdy rodzą się szybciej
Galaktyka Cygaro. Miejsce, gdzie gwiazdy rodzą się szybciej
Tak formują się planety. Odkrycie naukowców to potwierdza
Tak formują się planety. Odkrycie naukowców to potwierdza