HP Pavilion dv7‑6140ew - i tu kusi, i tam nęci... [test cz. 1]
Gdy pod koniec lipca opublikowałem news o tym laptopie, od razu wzbudził on wśród Was duże zainteresowanie. Atrakcyjna cena, mocna specyfikacja i bogate wyposażenie skutecznie przykuwają uwagę mimo licznej konkurencji. Warto się skusić? Zapraszam na 1. część testu!
08.08.2011 | aktual.: 11.03.2022 11:12
Gdy pod koniec lipca opublikowałem news o tym laptopie, od razu wzbudził on wśród Was duże zainteresowanie. Atrakcyjna cena, mocna specyfikacja i bogate wyposażenie skutecznie przykuwają uwagę mimo licznej konkurencji. Warto się skusić? Zapraszam na 1. część testu!
Specyfikacja techniczna
Konfiguracja dostarczonego do testów przez sieć Vobis laptopa HP Pavilion dv7-6140ew jest następująca:
- Intel HD Graphics 3000,
- AMD Radeon HD 6770M (2 GB GDDR5) z AMD Switchable Graphics;
[*]złącza:
- 2 x USB 3.0,
- 2 x USB 2.0,
- 1 x HDMI,
- 1 x VGA,
- 1 x LAN,
- 1 x Kensington Lock,
- 2 x wyjście audio,
- 1 x wejście audio;
[*]łączność:
- LAN 1 Gbit,
- WLAN 802.11b/g/n,
- Bluetooth 3.0 + HS,
- Intel Wireless Display 2.0;
[*]inne:
- napęd Blu-ray combo,
- system Beats Audio, 4 głośniki + subwoofer,
- kamerka HP TrueVision HD o rozdzielczości 1,3-megapiksela z systemem Low Light,
- technologia HP CoolSense,
- dołączony tuner cyfrowej telewizji naziemnej DVB-T z anteną i pilotem Media Center,
- czytnik linii papilarnych,
- uniwersalny czytnik kart pamięci;
[*]akumulator: 6-komorowy, 62 Wh (5225 mAh);
[*]OS: Microsoft Windows 7 Home Premium 64-bit.
[/list]
Jak widać HP Pavilion dv7-6140ew to sprzęt o mocnej specyfikacji i świetnym wyposażeniu. Na dodatek jest objęty 36-miesięczną gwarancją i kosztuje zaledwie 3499 zł. Czyżby szykował się prawdziwy hit w segmencie laptopów typu DTR? Czas to sprawdzić!
Wygląd, obudowa i jakość wykonania
Pod względem stylistyki laptop HP Pavilion dv7-6140ew może się podobać. Umiejętne połączenie barw srebrnej, brązowej i czarnej nadaje pełnej obłości obudowie elegancki, harmonijny wygląd. Za sprawą ściętego tyłu i przodu notebooka linia boczna przywodzi mi na myśl Forda Mustanga GT. Ogólnie rzecz biorąc laptop sprawia pozytywne wrażenie, a wzornictwo ma niemałą w tym zasługę.
Zewnętrzna część klapy laptopa HP Pavilion dv7-6140ew została wykonana ze szczotkowanego aluminium. Dzięki temu całość jest sztywna i nie ulega naciskowi, a tym samym matryca jest prawidłowo chroniona przed czynnikami zewnętrznymi. Szkoda tylko, że ramka otaczająca ekran jest podobnie jak on błyszcząca i stanowi magnes dla odcisków palców i innych zanieczyszczeń.
Panel LCD jest osadzony na dwóch sprawiających wrażenie solidnych zawiasach, które stawiają one dość silny opór. I choć nie są w stanie zapobiec chybotaniu ekranu po korekcji ustawienia, czy uchyleniu (na ok. 2 cm) klapy po obróceniu laptopa spodem do góry, to żądane położenie jest stabilnie utrzymywane. Wyświetlacz można odchylić o 150 stopni, co jest zakresem w pełni wystarczającym.
Jednostka zasadnicza notebooka HP Pavilion dv7-6140ew cechuje się znakomitą sztywnością. Nie znalazłem miejsca, które ulegałoby zauważalnym odkształceniom pod wpływem silnego nacisku. Niestety, jakość spasowania elementów obudowy pozostawia nieco do życzenia. Między aluminiowym pulpitem a otaczającą go ramką są wyraźnie nierówne szczeliny.
Przez jedną z nich można obserwować światło diody sygnalizującej stan zasilania, która znajduje się na prawej ściance laptopa. Również prawy zawias jest nieco wsunięty i nie znajduje się w jednej płaszczyźnie z pozostałą częścią obudowy. Nie są to niedociągnięcia specjalnie uciążliwe i rzucające się w oczy, ale na ocenę jakości wykonania wpłynąć muszą.
HP Pavilion dv7-6140ew waży 3118 gramów. To o 407 gramów więcej od Toshiby Satellite Pro L770-112 z ekranem o identycznej przekątnej. Cóż, wypełniona po brzegi obudowa wykonana w znacznej części z aluminium musi ważyć. Nie sądzę jednak, aby laptop z segmentu DTR zbyt często bywał towarzyszem podróży. Poza tym bywają 15,6" laptopy, które ważą 3,5 kg (np. MSI GT683DX).
Rozmieszczenie portów
Lokalizacja interfejsów w laptopie HP Pavilion dv7-6140ew nie jest do końca optymalna, co w dużym notebooku z segmentu DTR nieco dziwi. Na prawej ściance znajdują się gniazdo blokady Kensington Lock i zasilające, tacka napędu Blu-ray i dwa portu USB 2.0.
Są one, niestety, zbyt blisko siebie i przedniej krawędzi laptopa, więc praworęczni użytkownicy nie będą zachwyceni. Z przodu, w okolicy maskownicy lewego głośnika zlokalizowano slot czytnika kart pamięci.
Na lewej ściance upakowano wyjścia VGA i HDMI, gniazdo LAN, 2 porty USB 3.0 oraz jedno wejście i 2 wyjścia audio. Jest zatem nieco lepiej, bo kluczowe interfejsy znajdują się bliżej środka ścianki.
Szkoda, że części nie przerzucono na tył, ale zachodząca na obudowę klapa skutecznie to uniemożliwia.
Klawiatura i touchpad
HP Pavilion dv7-6140ew został wyposażony w pełnowymiarową klawiaturę typu chiclet z wydzielonym blokiem numerycznym. Układ klawiszy i ich rozmiary sprzyjają szybkiemu, bezwzrokowemu pisaniu. Pozbawione profilowania przyciski mają miłą w dotyku powierzchnię. Stawiają one umiarkowany opór, a ich skok jest miękki i krótki. Przyrząd pracuje stosunkowo cicho.
Nie oznacza to jednak, że jest idealnie. Błyszcząca maskownica między klawiszami jest niepraktyczna - brudzi się i odbija światło. Ściśnięte klawisze strzałek w górę i dół są niewygodne. Ponadto klawiatura ma słaby bufor i spora liczba kombinacji trzech przycisków nie działa. Irytuje to zwłaszcza w okolicach klawiszy W, S, A, D, które często wykorzystuje się w grach. Przykładowo:
- A, W + Q lub S;
- A, S + Q, W, X lub Z;
- D, W + E lub S;
- D, S + C, E, X lub W;
- strzałka w górę i w lewo oraz strzałka w dół i w prawo blokują m.in. spację, enter, backspace'a.
Pewnie znalazłoby się tego typu blokad. Rozczarowuje to tym bardziej, że HP Pavilion dv7-6140ew ma bardzo duży, gamingowy potencjał. Do tego klawiatura nieznacznie się ugina przy silniejszym nacisku. Producent zamienił ponadto działanie klawiszy funkcyjnych F. Tym samym aby skorzystać z ich pierwotnych funkcji trzeba użyć przycisku "fn".
Domyślnie bowiem działają funkcje specjalne (np. zmiana jasności ekranu, sterowanie multimediami, etc.). Jako, że częściej używam ich własnie w tym kontekście, zmiana ta przypadła mi do gustu. Malkontenci mogą oczywiście zmienić ten stan rzeczy odwracając domyślną funkcjonalność przycisków z bloku F (tutorial krok po kroku znajdziecie tutaj).
Sporo dobrego można powiedzieć o tabliczce dotykowej. Jej wymiary to 94 x 54 mm. Ma ona wyraźne granice i podświetlane krawędzie. Powierzchnia wielodotykowego touchpada ma bardzo dobre własności ślizgowe. Czułości i precyzji urządzenia nie mam nic do zarzucenia. Włącznik/wyłącznik gładzika znajdujący się w jego lewym, górnym rogu jest użyteczny i działa bez zarzutu.
Przyciski znajdujące się pod tabliczką mają słuszne rozmiary i krótki skok, stawiają wyraźny opór i są dość głośne. Można się jednak do nich przyzwyczaić ;).
Wyposażenie
HP Pavilion dv7-6140ew pod względem wyposażenia zdecydowanie wyróżnia się na tle konkurencji. Oprócz standardu w postaci modułów WiFi b/g/n (Intel Centrino Wireless-N 1030), Bluetooth (Intel Centrino BT 3.0+HS), gigabitowego LANu (Realtek) i czytnika kart pamięci na pokładzie znalazło się miejsce na napęd Blu-ray combo i czytnik linii papilarnych.
Wśród interfejsów są 2 porty USB 3.0 i dwa USB 2.0, wyjścia HDMI i VGA oraz 3 złącza audio (2 wyjścia i 1 wejście). Jest również możliwość bezprzewodowego strumieniowania multimediów w 1080p za pośrednictwem Intel Wireless Display 2.0 (WiDi 2.0). Niezbędny jest jednak specjalny adapter do telewizora, który rzecz jasna trzeba dokupić.
Wbudowana kamerka HP TrueVision HD z systemem Low Light generuje obraz bardzo dobrej jakości nawet w kiepskich warunkach oświetleniowych. Cieszy dioda sygnalizująca stan pracy przetwornika. Zintegrowany mikrofon to również wyższa półka.
Świetnie eliminowane są szumy i odgłosy dobiegające z otoczenia oraz echo akustyczne. Powyższy zestaw nadaje się do prowadzenia nawet biznesowych wideokonferencji i jest jednym z najlepszych montowanych w notebookach.
HP Pavilion dv7-6140ew ma system dźwięku Beats Audio, w skład którego wchodzą 4 głośniki (2 na ściance frontowej i 2 pod maskownicą na pulpicie) i subwoofer. Jest to prawdziwy, notebookowy high-end, który miażdży tanie zestawy 2.1.
Dźwięk jest krystalicznie czysty i wiernie odwzorowany. Pasmo przenoszenia jest szerokie, choć subwoofer pozostawia pewny niedosyt. Maksymalna moc zestawu jest wyższa niż w większości dostępnych laptopów.
Beats Audio to jednak nie tylko głośniki. To także "dyskretny wzmacniacz słuchawek", przemyślana lokalizacja komponentów audio (tzw. wyspa audio w postaci odrębnej, izolowanej płytki drukowanej) i pozbawione metalowych elementów wyjścia audio. Rzeczywiście jakość dźwięku na złączach audio jest co najmniej o klasę wyższa niż w innych notebookach.
Powracając jednak do wyposażenia: wraz z laptopem HP Pavilion dv7-6140ew kupujący otrzymuje tuner cyfrowej telewizji naziemnej (DVB-T z MPEG4) wraz z przenośną anteną (którą można zamontować na pokrywie ekranu) oraz pilotem Media Center.
Urządzenie szybko łapie sygnał i pozwala cieszyć się programami w świetnej jakości obrazu i dźwięku. Zmiana kanałów jest płynna, nie ma żadnych przycinek czy artefaktów w wyświetlanym obrazie nawet przy słabym sygnale.
Pilot ma dobry zasięg i oferuje przydatną funkcjonalność. Gdyby jeszcze tylko tuner był wbudowany byłoby po prostu świetnie, choć i tak powodów do narzekania na ten użyteczny gratis nie widzę ;).
Matryca
W laptopie HP Pavilion dv7-6140ew znalazła się błyszcząca, 17,3" matryca HD+ (1600 x 900). Panel o symbolu LP173WD1-TLC3 marki LG-Philips nie wyróżnia się na tle konkurencji. Paleta barw nie wystarcza na pokrycie przestrzeni sRGB, ale i tak jest dość szeroka. Kontrast jest przeciętny, a czerń również do najciemniejszych nie należy. Nasycenie kolorów można uznać za dobre.
Kąty widzenia w pionie są dość ograniczone i dość szybko kolory ulegają odwróceniu, a obraz rozjaśnieniu bądź zaciemnieniu. W poziomie jest jak zwykle znacznie lepiej i dopiero znaczne odchylenie od pozycji optymalnej skutkuje przekłamaniami. Niemniej jednak od rasowego DTR w kwestii wyświetlacza wymagałbym znacznie więcej aniżeli laptopowa przeciętność.
Podświetlenie matrycy zrealizowane za pomocą diod LED jest równomierne, ale niezbyt mocne. Do pracy w niezbyt naświetlonych pomieszczeniach wystarcza, ale gdy w słoneczny dzień mamy za sobą okno bez trudu możemy obserwować co się za nim dzieje, co na dłuższą metę może być irytujące.
Podsumowanie części 1
HP Pavilion dv7-6140ew ma swój styl, który wyróżnia go spośród konkurencji. Ciekawy design obudowy, świetna sztywność konstrukcji i bardzo dobra jakość użytych materiałów nie idą jednak w parze z idealnym spasowaniem poszczególnych elementów. To pozostawia nieco do życzenia, choć zapewne większość nabywców i tak nie zauważy tych niedoróbek.
Niedosyt pozostawia również matryca, która jednak mogłaby być nieco lepsza w tej klasie sprzętu. Powyższe niedogodności są jednak z nawiązką rekompensowane świetnym wyposażeniem. Na uwagę zasługują genialny system Beats Audio, wysokiej jakości kamerka TrueVision HD, technologia WiDi 2.0 czy dorzucony porządny tuner TV z pilotem.
Jest również sensowny komplet złączy i napęd Blu-ray. Urządzenia wejścia zapewniają zaś wygodną pracę. Jednak na całościową ocenę popartą rzetelną listą wad i zalet musicie poczekać do drugiej części recenzji, w której nacisk położę na wydajność, temperatury i kulturę pracy oraz przebiegi na akumulatorze.