HP TouchSmart 300 – recenzja (część 1)

Podobno najtańszy z trzeciej generacji dotykowców od HP to komputer dla każdego, centrum multimedialne i doskonała zabawka dla dzieci. Sprawdźmy ile w tym prawdy.

HP TouchSmart 300 – recenzja (część 1)
Marek Maruszczak

03.08.2010 | aktual.: 11.03.2022 13:46

Podobno najtańszy z trzeciej generacji dotykowców od HP to komputer dla każdego, centrum multimedialne i doskonała zabawka dla dzieci. Sprawdźmy ile w tym prawdy.

Dzisiaj przyjrzę się komputerowi HP TouchSmart 300 głównie od sprzętowej strony. Dowiecie się co kompaktowy dotykowiec ma w środku, o czym zapomniano i jak solidnie został wykonany komputer oraz urządzenia wskazujące do niego dołączone.

Wnętrzności:

Karta graficzna: ATI Radeon HD 3200

Pamięć: 4GB DDR3-1066

Dysk: 640GB HDD

Maksymalna rozdzielczość: 1600 na 900 (720p HD)

Napęd: Nagrywarka DVD

System: Windows 7 Home Premium

Inne: Czytnik kart pamięci, 5 portów USB, WiFi 802.11n oraz wbudowany mikrofon i kamera internetowa

Cena – około 3000 zł

Obraz

Opcjonalnie można kupić wersję z wbudowanym tunerem TV, pilotem oraz bezprzewodową klawiaturą i myszką. Niestety model który otrzymaliśmy do testów był ich pozbawiony.

Czego brakuje przede wszystkim?

Niestety w modelu HP TouchSmart 300 zapomniano między innymi o właścicielach konsol i nie wbudowano portu HDMI. Możemy również zapomnieć o napędzie Blu-Ray. Jedyna dostępna opcja to nagrywarka DVD. Oba braki zostały uzupełnione w wyższym modelu HP TouchSmart 600, który poza większym (23”) ekranem ma niestety również wyższą cenę (około 4600zł).

Niestety karta graficzna ATI Radeon HD 3200 nie wystarcza do komfortowego grania w nowsze tytuły. Dla celów testowych zainstalowałem i uruchomiłem Crysisa. Grać się da, ale Crysis na najniższych ustawieniach zostaje pozbawiony niemal ze wszystkich graficznych wodotrysków, z których (poza wyśrubowanymi wymaganiami sprzętowymi) jest znany. Co gorsza nawet na tak niskich ustawieniach gra nie działa płynnie.

Dotykowy ekran

Podczas całej londyńskiej prezentacji, nacisk kładziono właśnie na przyjazny użytkownikowi interfejs wykorzystujący dotykowy ekran komputera. Jeden z przedstawicieli HP stwierdził nawet, że sprzętowa klawiatura i myszka są zbędne, po czym odrzucił klawiaturę do jednego z kolegów. Pech chciał, że rzucał niedokładnie i klawiatura z trzaskiem wylądowała na ziemi pomiędzy krzesłami blogerów.

Jak jest w praktyce? Ekran sprawuje się dobrze i zazwyczaj wystarczy dosłownie musnąć go palcem żeby uzyskać pożądany efekt. Zazwyczaj, bo czasami nie reaguje nawet na mocne „stuknięcia”. Na szczęście dzieje się tak dosyć rzadko.

Czy warto rezygnować z tradycyjnej myszki i klawiatury? Moim zdaniem nie. Chociaż Windows 7 jest zdecydowanie lepiej dostosowany do obsługi dotykowych ekranów niż preinstalowana w poprzednich modelach Vista, to i tak skorzystanie ze sprzętowych urządzeń wskazujących jest często dużo wygodniejsze.

Więcej na temat aplikacji i ich obsługi przeczytacie jutro w użytkowej części recenzji.

Nie wszystko złoto co się świeci, czyli słów kilka o obudowie

HP TouchSmart 300 wygląda ładnie. Nawet bardzo ładnie Niestety tylko do czasu. Efektownie błyszczący plastik obudowy w tempie ekspresowym przyciąga kurz, a nawet najmniejsze muśnięcie palcem zostawia na nim wyraźne ślady. To mnie więcej ten sam problem co z grubą wersją konsoli Playstation 3. Niestety, ale jeżeli chcemy zachować komputer w dobrym stanie wizualnym, to w pobliżu zawsze powinna znajdować się ściereczka do okularów.

Z dopasowanie poszczególnych części obudowy także nie jest najlepiej. Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że okładzina wbudowanego głośnika w jednym rogu odchodzi od urządzenia. Nie jest to widoczne o ile nie przewróci się komputera do góry nogami, ale w przyszłości może być gorzej.

Tylna część obudowy również nie została najlepiej dopasowana i przy dociskaniu, z jednej strony dało się wyczuć wyraźne luzy.

Plusy:

Ponarzekałem, teraz będę chwalił.

Obraz

Komputer wygląda ładnie to po pierwsze. Poza tym jak każdy all-in-one zajmuje mało miejsca (mniej więcej tyle ile mój monitor). Od większości innych komputerów tego typu odróżnia go jednak brak zewnętrznego zasilacza, który w HP TouchSmart 300 został umieszczony w obudowie. Wystarczy podłączyć jeden przewód zasilający i można uruchamiać komputer. Co prawda odbiło się to na jego wadze, ale to desktop i nie musi ważyć tyle co laptop.

Kolejnym plusem jest możliwość demontażu metalowych nóżek, na których stoi komputer i zawieszenia go na ścianie. W tym celu trzeba niestety dokupić odpowiedni uchwyt, ale dobrze, że jest w ogóle taka możliwość.

Myszka i klawiatura

Obraz

O klawiaturze nie mogę powiedzieć złego słowa. Jest bardzo cienka, ale solidnie zbudowana i po prostu ładna. Obeszło się bez zbędnych udziwnień. Nawet diody, są małe i praktycznie niewidoczne o ile nie uaktywni się np. Caps Locka. Jeżeli nie przeszkadzają Wam klawisze o małym skoku, to również nie powinniście narzekać. Jeżeli wolicie korzystać z klawiatury ekranowej, to na przeszkodzie nie stoi nic poza wygodą obsługi.

Obraz

Niestety o myszce nie mogę powiedzieć tyle dobrego. Model jest bardzo prosty (dwa przyciski + kółko pełniące funkcję trzeciego i trochę brakuje czwartego przycisku do cofania podczas przeglądania sieci), ale nie to stanowi prawdziwy problem. Gryzoń jest za lekki. Mam w zwyczaju czasami podnosić myszkę i jakoś nie mogłem przyzwyczaić się do ciężaru tego modelu. Nie każdemu musi to przeszkadzać, ale tutaj pojawia się druga kwestia. Ciężar jest tak mały między innymi ze względu na zastosowane materiały, a te z kolei nie budzą mojego zaufania. Trzymając w rękach mysz HP miałem wrażenie, że mocniejsze zaciśnięcie dłoni skończyłoby się jej połamaniem. Być może bezprzewodowa myszka jest lepiej wykonana. Niestety nie dołączono jej do przysłanego mi zestawu.

Podsumowanie

Cena (3000zł) sprawia, że to dobry drugi komputer do umieszczenie np. w kuchni zamiast małego telewizora i radia lub w sypialni niedaleko łóżka, albo w salonie małego mieszkania. Dotykowy interfejs powinien również ułatwić obsługę starszym osobom, które czasami mają problemy z przystosowaniem się do korzystania ze sprzętowej myszy i klawiatury.

Obudowa mogłaby być lepiej złożona, ale wady nie są na razie widoczne. Jeżeli z czasem nie będą się powiększały to właściwie można je zignorować. Przy takiej cenie niestety ciężko się spodziewać idealnego dopasowania wszystkich elementów i najwyższej klasy materiałów.

To wszystko jeżeli chodzi o sprzętową stronę HP TouchSmart 300. Prawdziwą szkołę życia komputer przejdzie u mojej redakcyjnej koleżanki Kasi, gdzie głównymi testerami będą jej dzieci. Dopiero tam przekonamy się czy wady „same” się nie powiększą, materiały zastosowane przez HP są wystarczająco dobrej jakości i czy myszka przejdzie codzienne crash testy.

O wrażeniach z obsługi poszczególnych aplikacji i gier przeczytacie jutro o tej samej porze.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.