Innowacyjny fotel biurowy. Stworzył go Volkswagen
Niemiecka marka samochodów Volkswagen zaprojektowała nietypowy fotel biurowy. Został on wyposażony m.in. w klakson, reflektory, podgrzewane siedzenie i silnik elektryczny, który pozwala osiągać nim prędkość do 20 km/h. Wiele wskazuje jednak na to, że fotel będą mogli wypróbować tylko nieliczni i nie trafi on do sprzedaży.
18.11.2022 11:06
Marka zapewnia, że fotel został zaprojektowany z myślą o wyeksponowaniu najlepszych rozwiązań w samochodach marki Volkswagen. Oprócz wyżej opisanych funkcji, znajdziemy w nim kamerę 360 stopni, a nawet hak holowniczy. To jednak nie wszystko, co przygotował niemiecki producent pojazdów użytkowych.
Fotel biurowy od Volkswagena?
"Ten jedyny w swoim rodzaju fotel ma szacowany zasięg 12 km na jednym ładowaniu, co oznacza, że możesz jeździć od spotkania do spotkania bez obawy, że bateria się rozładuje. Dzięki maksymalnej prędkości 20 km/h bez problemu dotrzesz do sali konferencyjnej jako pierwszy" – przedstawia możliwości nowego produktu Volkswagena serwis branżowy Interesting Engineering.
Z tyłu fotela umieszczono poręczne miejsce, w którym można przechowywać ważne dokumenty oraz służbowego laptopa. Całość została podobno stworzona w taki sposób, aby pracownicy biurowi mogli poczuć się tak, jakby siedzieli w samochodzie Volkswagena. Z tego względu znajdziemy w nim takie elementy jak czujniki unikania kolizji, kamerę cofania, podgrzewane siedzenie, ładowarkę USB oraz pasy bezpieczeństwa.
Produkt wyposażono również w pięć kół z 4-calowymi felgami z aluminium. Serwis The Verge zwraca jednak uwagę, że projekt może być jedynie chwytem marketingowym, gdyż Volkswagen przygotował już w przeszłości akcję reklamową, która okazała się być niezgodna z rzeczywistością. Tym razem wiele wskazuje na to, że marka naprawdę stworzyła taki przedmiot.
Więcej na temat produktu zdradza serwis Interesting Engineering. Jak dowiadujemy się z materiału, fotel jest modelem wystawowym i będzie dostępny jedynie w Norwegii. Oznacza to, że Volkswagen przygotuje ograniczoną liczbę jazd testowych, ale nie zamierza wprowadzać produktu do sprzedaży.
Adam Gaafar, dziennikarz Gadżetomanii