Plecak ucieczkowy i blackout. Co warto zabrać?

Plecak ucieczkowy, plecak survivalowy lub plecak przetrwania to forma zabezpieczenia na wypadek klęski żywiołowej, blackoutu lub innych okoliczności, które wymagają szybkiego opuszczenia domu. Taki plecak ma za zadanie pomóc w trudnej sytuacji, zapewniając wszystko, co może być potrzebne.

Co powinien zawierać plecak ucieczkowy?
Co powinien zawierać plecak ucieczkowy?
Źródło zdjęć: © Unsplash
oprac. SBA

Czym jest plecak ucieczkowy? Klasyczna idea plecaka ucieczkowego (bug-out-bag) wywodzi się z ruchu prepperskiego w Stanach Zjednoczonych. Według tej koncepcji plecak ma dostarczyć zasoby niezbędne do tego, by w sytuacji kryzysowej wydostać się z miasta i schronić się w dzikich terenach. W gęsto zaludnionej Europie, gdzie lasy mają głównie charakter gospodarczy, samotna ucieczka w dzicz brzmi raczej niepoważnie – co jednak nie oznacza, że nie warto rozważyć przygotowania plecaka przetrwania. Powinien on jednak różnić się od klasycznego amerykańskiego wzorca.

Zamiast przygotowywać się na atak zombie, upadek cywilizacji czy wojnę nuklearną rodem z gry i serialu "Fallout", lepiej skupić się na scenariuszach mniej spektakularnych, ale niestety znacznie bardziej realnych, takich jak powódź, blackout, pożar, huragan, a także coraz mniej abstrakcyjne zagrożenia związane z działaniami wojennymi lub atakami terrorystycznymi. W każdej z tych sytuacji może zaistnieć potrzeba ewakuacji – czasem bardzo szybkiej.

Plecak ucieczkowy powinien umożliwiać zaspokojenie podstawowych potrzeb, utrzymanie zdrowia i sił podczas samodzielnej lub zorganizowanej ewakuacji, zapewnienie maksymalnej samowystarczalności w fazach przejściowych i punktach pomocy, a ostatecznie dotarcie do bezpiecznego miejsca – do rodziny, znajomych lub dobrze przygotowanego schronienia dla poszkodowanych. Dzięki niemu możliwe będzie posiadanie przy sobie wszystkiego, co naprawdę niezbędne. A co dokładnie? Oto lista najważniejszych rzeczy do zabrania w plecaku ucieczkowym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Plecak ucieczkowy: woda

Woda to jedna z najważniejszych potrzeb. Fabrycznie zamknięta butelka wody powinna obowiązkowo znaleźć się w plecaku ewakuacyjnym, jednak równie istotne jest zapewnienie sobie możliwości zgromadzenia większych zapasów oraz uzdatniania wody, którą uda się zdobyć podczas drogi.

Warto mieć przy sobie butelkę, najlepiej z szerokim wlewem, który ułatwia jej czyszczenie, oraz wykonaną ze stali lub aluminium, aby w razie potrzeby można było użyć jej do gotowania. Dobrym rozwiązaniem jest także lekki worek na wodę, który na pusto zajmuje mało miejsca w plecaku, a w razie potrzeby może pomieścić dodatkowe 2 do 5 litrów wody. Taki worek można tanio pozyskać, wykorzystując opakowanie po soku typu bag-in-box, jednak jeśli budżet na to pozwala, lepiej wyposażyć się w turystyczny bukłak do systemu hydracyjnego.

Wodę, która może być skażona biologicznie, trzeba będzie uzdatnić – na przykład poprzez gotowanie. Wymaga to jednak czasu, odpowiedniego paliwa i sprzyjających warunków, dlatego lepiej mieć przy sobie osobisty filtr, taki jak LifeStraw, który skutecznie usuwa niemal wszystkie zanieczyszczenia biologiczne. Dobrym uzupełnieniem filtra są tabletki do uzdatniania wody – ich stosowanie wiąże się z pewnymi ograniczeniami, ale dzięki niewielkim rozmiarom i wadze warto je mieć jako dodatkową opcję. Niestety, nie istnieje prosty, wygodny w użyciu system umożliwiający usunięcie zanieczyszczeń chemicznych – takiej wody należy po prostu unikać.

Plecak ucieczkowy: ciepło i schronienie

Konieczne jest zadbanie o ochronę przed wilgocią i zimnem, zarówno podczas marszu, jak i w trakcie odpoczynku. Oprócz ubrania dostosowanego do aktualnych warunków i pory roku, które będzie noszone na sobie, warto spakować do plecaka coś na wypadek deszczu oraz co najmniej dwie dodatkowe pary skarpet. Świetnym rozwiązaniem będzie zabranie wielofunkcyjnej płachty wodoodpornego materiału. Może to być wojskowe poncho używane przez armię amerykańską lub tarp. Oba te elementy – choć w różnym stopniu – pozwalają na zaimprowizowanie schronienia, ochronę siebie i sprzętu przed wilgocią gruntu lub deszczem, a także na stworzenie prostego hamaku.

Dobrym uzupełnieniem wyposażenia będzie tak zwane woobie: podpinka do wojskowego poncho, czyli lekki, syntetyczny koc. Znacznie ulepszoną wersją tej podpinki jest Swagman Roll, zaprojektowany przez polską firmę Helikon-Tex, który może pełnić funkcję ciepłego poncho i spina się w formę przypominającą śpiwór – niestety, jego cena jest wysoka. Alternatywnie można kupić woobie z demobilu lub po prostu zabrać ze sobą lekki koc.

Trzeba pamiętać, że nie wolno kłaść się bezpośrednio na ziemi ani na podłodze. Mata turystyczna, mimo że jest lekka, zajmuje niestety sporo miejsca, dlatego można zabrać tylko jej fragment – wystarczająco duży, aby osłonić tułów, który jest najbardziej narażony na wychłodzenie – lub po prostu wykorzystać do izolacji pusty plecak. Folia NRC? Zdecydowanie powinna znaleźć się w plecaku. Jest niezwykle lekka i ma wiele zastosowań. Należy jednak pamiętać, że nie zastąpi ani koca, ani maty, ani solidnej osłony przed deszczem.

Plecak ucieczkowy: komunikacja i informacja

Zapewnienie kontaktu ze światem i dostępu do informacji jest kluczowe – oczywiście, w plecaku znajdzie się smartfon, ale trzeba też zadbać o możliwość jego ładowania. W ekwipunku powinien znaleźć się powerbank o pojemności 10–20 000 mAh oraz uniwersalna ładowarka (ze złączem USB), najlepiej o mocy 30W, a także dwa kable USB. Dlaczego dwa? Ponieważ są lekkie, a stosunkowo łatwo je uszkodzić. Warto również rozważyć spakowanie małego panelu solarnego do ładowania telefonu. Przykładowo, Xtorm SolarBooster 21 waży zaledwie 425 gramów i w sprzyjających warunkach umożliwia pełne naładowanie smartfona w około 2 godziny.

Jeśli smartfon nie posiada wbudowanego radia FM (chodzi o fizyczny odbiornik, a nie aplikację korzystającą z internetu), warto rozważyć dołączenie oddzielnego radia do zestawu. W sytuacji, gdy sieć GSM przestanie działać, słuchanie wiadomości radiowych może być jedynym sposobem na uzyskanie informacji o aktualnych wydarzeniach.

Plecak ucieczkowy: dokumenty

Dokumenty powinny być obowiązkowym elementem wyposażenia plecaka. Oprócz dowodu osobistego, paszportu czy prawa jazdy, które zawsze powinny być noszone przy sobie, warto spakować również ich kserokopie – tak, aby w razie potrzeby nie narażać oryginałów na utratę. Dodatkowo należy zabrać pendrive ze skanami (lub zdjęciami) takich dokumentów jak polisy ubezpieczeniowe, akty własności nieruchomości, akty urodzenia i ślubu, dyplomy uczelni oraz dokumentacja medyczna. Ważne jest także, aby kopie tych plików znajdowały się w pamięci telefonu i były zapisane na dysku chmurowym.

Plecak ucieczkowy: lekarstwa

To jedna z tych rzeczy, które okażą się niezwykle potrzebne, a ich uzupełnienie może być bardzo trudne lub wręcz niemożliwe. Warto zabrać ze sobą zapas podstawowych leków przeciwbólowych, przeciwzapalnych oraz środków na zatrucia pokarmowe i przeziębienia. Jeśli przyjmowane są leki na stałe, konieczne jest posiadanie zapasu wystarczającego na co najmniej tydzień.

Trzeba być przygotowanym na liczne drobne skaleczenia oraz urazy, takie jak skręcenia kostek czy nadwyrężenia stawów, dlatego w plecaku powinny znaleźć się plastry, bandaż elastyczny, stabilizator na kostkę oraz płyn do odkażania ran. Jeśli dysponuje się odpowiednią ilością miejsca i umiejętnościami w zakresie opatrywania poważniejszych urazów, warto rozważyć zabranie także bardziej rozbudowanego zestawu opatrunkowego – choć powinno to być traktowane jako dodatek, a nie absolutny priorytet.

Plecak ucieczkowy: narzędzia

Trzeba pamiętać, że celem nie jest zamieszkanie w lesie ani budowa schronienia, dlatego nie należy przesadzać z ilością narzędzi. Koniecznie warto zabrać nóż – jednak nie w postaci ciężkiego "noża Rambo", który byłby niewygodny i w obozie przejściowym mógłby zostać uznany za potencjalne zagrożenie. Najlepszym wyborem będzie wielofunkcyjny scyzoryk lub multitool, ewentualnie składany nóż, który sprawdzi się zarówno przy cięciu sznurka, jak i podczas przygotowywania jedzenia.

Kolejnym niezbędnym elementem wyposażenia jest latarka, a najlepiej dwie: jedna mała, kieszonkowa, do szybkiego użytku, oraz druga w formie "czołówki", która umożliwia korzystanie ze światła przy jednoczesnym zachowaniu wolnych rąk. Najwygodniejszym rozwiązaniem są latarki z wbudowanym akumulatorem, ładowane przez USB-C – lekkie, kompaktowe i bardzo uniwersalne.

Warto spakować także zestaw naprawczy, który powinien zawierać taśmę klejącą typu powertape, trytytki oraz inne drobne elementy, które mogą się przydać do szybkich napraw sprzętu. Należy zabrać również igły, agrafki, nici oraz łatki. Nie można zapomnieć o większej ilości mocnej linki, która ma szerokie zastosowanie w różnych sytuacjach. Na koniec ważny drobiazg: gwizdek, który pozwoli sygnalizować położenie ratownikom lub ułatwi koordynację działań z własną grupą na większe odległości.

Plecak ucieczkowy: kosmetyki

Warto spakować turystyczny ręcznik szybkoschnący, zapas nasączanych chusteczek odkażających, mydło, pastę do zębów i szczoteczkę, grzebień oraz cążki do paznokci. Wszystkie te rzeczy zajmują niewiele miejsca, a znacząco podnoszą komfort i higienę w trudnych warunkach.

Plecak ucieczkowy: jedzenie

Nie ma większego sensu próbować zabierać ze sobą zapasu jedzenia na dłuższy czas – jego ciężar i objętość byłyby zbyt duże. W plecaku powinny jednak znaleźć się wysokokaloryczne przekąski, które pomogą odzyskać siły podczas intensywnego wysiłku: batony czekoladowe, rodzynki, orzechy czy sezamki. To lekki, a jednocześnie bardzo skoncentrowany zapas energii, który nie zajmuje dużo miejsca.

Jeżeli w plecaku jest wystarczająco dużo miejsca oraz zapas wagi, warto rozważyć zabranie dwóch–trzech posiłków liofilizowanych. Są one bardzo lekkie, wysokoenergetyczne i smaczne, a do ich przygotowania wystarczy jedynie wrzątek (choć w razie potrzeby można je spożyć także na zimno). Koniecznie należy również spakować łyżkę i widelec, najlepiej lekkie, wykonane z aluminium lub wytrzymałego tworzywa, aby zminimalizować wagę bagażu. Można zdecydować się na uniwersalny Spork (połączenie łyżki i widelca), ale w praktyce oszczędność wagi jest niewielka, a korzystanie z osobnych sztućców jest wygodniejsze – w razie złamania lub zgubienia jednego zawsze zostaje jeszcze drugie.

Plecak ucieczkowy: nawigacja

Na wyposażeniu powinny znaleźć się papierowe mapy – jedna szczegółowa, obejmująca najbliższą okolicę, oraz druga w większej skali, pokazująca szerszy obszar Polski. Dodatkowo warto mieć przy sobie choćby prosty kompas, który pomoże zorientować się w kierunkach podczas poruszania się przez lasy, pola czy inne trudne tereny.

Plecak ucieczkowy: ogień i gotowanie

Zdecydowanie należy mieć przy sobie co najmniej trzy różne źródła ognia – na przykład zapalniczkę, zapałki i krzesiwo. Ogień ma kluczowe znaczenie: zapewnia ciepło, umożliwia oświetlenie otoczenia i może służyć do sygnalizowania z dużej odległości. Nawet jeśli jego użycie okaże się mało prawdopodobne, trzeba mieć możliwość jego rozpalenia. Na szczęście wszystkie te elementy są lekkie i nie zajmują wiele miejsca.

Zabieranie ze sobą sprzętu do gotowania budzi pewne wątpliwości, jednak w przypadku zamieszkiwania w odludnej okolicy, gdzie w razie zagrożenia dotarcie do jakiegokolwiek punktu pomocy może zająć nie godziny, a na przykład dwa dni, staje się to zdecydowanie uzasadnione. Turystyczna kuchenka gazowa jest lekka i wydajna, jednak jej największym ograniczeniem w sytuacji kryzysowej jest trudność w zdobyciu dodatkowych kartuszy gazowych do wymiany.

Składane "kuchenki" na gałązki są łatwe do spakowania, choć dość ciężkie, a ich największą zaletą jest to, że paliwa – w postaci suchego drewna – praktycznie nigdy nie zabraknie. Tego rodzaju gotowanie wymaga jednak pewnych umiejętności i wprawy. Dla osób, które chcą poczuć się jak prepperzy gotowi na każdą ewentualność, istnieje możliwość zabrania turystycznej kuchenki multipaliwowej. Może ona działać na niemal każde paliwo płynne – benzynę, ropę, spirytus – ale przy zmianie rodzaju paliwa konieczna jest wymiana dyszy. Rozpalanie takiej kuchenki bywa kłopotliwe, sama konstrukcja jest dość ciężka i wydziela nieprzyjemny zapach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Co to jest plecak ucieczkowy i co powinien zawierać?

Kilka słów o samym plecaku ucieczkowym

Najważniejszym kryterium jego wyboru powinna być wygoda noszenia. Optymalna pojemność to od 40 do 50 litrów – mniejsze modele mogą nie pomieścić wszystkiego, co potrzebne, natomiast większe staną się nieporęczne (szczególnie biorąc pod uwagę różnorodne sposoby przemieszczania się, takie jak podróż autostopem czy transport na pace wojskowej ciężarówki podczas ewakuacji). Dodatkowo zbyt duży plecak może skłaniać do zabrania nadmiaru rzeczy, co tylko zwiększy jego wagę i utrudni poruszanie.

Gotowy plecak ucieczkowy: czy warto kupić?

Nie warto inwestować w gotowe zestawy "plecaków ucieczkowych" czy "plecaków przetrwania". Najczęściej zawierają one elementy wyposażenia, które są zbędne lub niskiej jakości, a same plecaki zwykle nie dorównują pod względem wygody i trwałości nawet modelom średniej klasy marek turystycznych czy militarnych. Jednak największą wadą takich gotowych zestawów jest to, że zostały przygotowane przez kogoś innego – co sprawia, że nigdy nie będą tak dobrze znane, jak własnoręcznie skompletowany ekwipunek.

Warto zapoznać się z listami zawartości gotowych plecaków tego typu i ewentualnie zainspirować się ich sensownymi elementami, ale na tym ich użyteczność się kończy. Jedyną realną zaletą gotowych zestawów jest zazwyczaj niższy koszt w porównaniu do samodzielnego kompletowania, jednak w przypadku tworzenia własnego zestawu może się okazać, że część potrzebnego wyposażenia już znajduje się w posiadaniu, co eliminuje konieczność ponoszenia dodatkowych wydatków.

Plecak ucieczkowy to nie wszystko

Skompletowany plecak ucieczkowy przechowywany w szafie w przedpokoju to jedynie element większego procesu budowania poczucia bezpieczeństwa. Kluczowe jest, aby wiedzieć, jak posługiwać się każdym elementem wyposażenia, który się w nim znajduje. Najlepiej jeśli umiejętności te są regularnie ćwiczone – na przykład podczas wyjazdów wakacyjnych – co zwiększa pewność działania w sytuacjach kryzysowych.

Równie istotne, co fizyczne wyposażenie, jest mentalne przygotowanie do poradzenia sobie w trudnych warunkach. Niezbędnym jego elementem jest przemyślenie scenariuszy typu "co jeśli" – czyli opracowanie konkretnych planów działania: gdzie się udać w razie ewakuacji, jak zabezpieczyć dom przed opuszczeniem, jakimi trasami najlepiej się przemieszczać w różnych sytuacjach. Ważne jest również omówienie tych planów z osobami, których mogą one dotyczyć – rodziną, potencjalnymi gospodarzami, do których planuje się dotrzeć, oraz sąsiadami, z którymi można współdziałać.

To właśnie ten aspekt przygotowań na nieznane często zostaje pominięty wśród licznych porad dotyczących sprzętu, technik i treningu. Tymczasem najważniejszym czynnikiem, który może zadecydować o przetrwaniu w sytuacji kryzysowej, są inni ludzie. Nasi przodkowie przetrwali nie dlatego, że w pojedynkę uciekali od społeczności i zaszywali się w dziczy, lecz dzięki współpracy, wspólnemu działaniu i wzajemnemu wsparciu. To właśnie zdolność do kooperacji jest jedną z największych zalet gatunku ludzkiego – mamy ją zapisaną w genach.

Dlatego warto budować relacje z sąsiadami, być życzliwym, pomocnym i godnym zaufania. Rozmowa o tym, co robić w przypadku zagrożenia, może okazać się bezcenna. Gdy sytuacja stanie się naprawdę trudna, działanie jako zespół pozwoli lepiej stawić jej czoła. Wspólnie łatwiej zadbać o bezpieczeństwo.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (7)