Inteligentne liczniki w prawie każdym polskim domu. Czy to się opłaca? Przykład Wrocławia pokazuje, że tak
Do końca 2028 roku większość Polaków będzie miała inteligentne liczniki prądu. Przykład z Wrocławia pokazuje, że warto na nie czekać, bo to szansa na spore oszczędności.
19.04.2021 | aktual.: 20.04.2021 14:51
Obecnie inteligentne liczniki znajdą się u niecałych 2 mln Polaków. Docelowa liczba zakłada 16,3 mln użytkowników końcowych. Z analiz wynika, że korzyści z wymiany wyniosą aż 11,3 mld zł.
A to dlatego, że nowoczesne liczniki pozwolą rozliczać się za energię elektryczną według rzeczywistego zużycia, a nie według prognoz.
We Wrocławiu już od niedawna funkcjonuje system przetwarzania danych z ponad 400 tys. inteligentnych liczników energii elektrycznej. System to główny element projektu z obszaru data science engineering będącego efektem współpracy Tauron Dystrybucja z Future Processing, firmą technologiczną z Gliwic oraz Politechnikami z Częstochowy i Opola.
Jak wyjaśnia firma Future Processing, "system inteligentnych liczników pozwala m.in. wykrywać gorszy stan techniczny linii przesyłowych, które wymagają szybkiego remontu, bądź - w oparciu o wcześniejsze doświadczenia - planować intensywność przesyłu w określonych dniach".
Korzyści dla odbiorców są więc oczywiste. Nie ma ryzyka, że awaria przerwie dostęp do prądu, podobnie jak przeciążona sieć. Wśród innych zalet systemu wymienia się też fakt, że ten może wykryć nielegalny pobór.
Możliwości systemu imponują. Każdego dnia przetwarzanych jest 35 mln odczytów.