Internauci wściekli na BP. Koncern próbuje ratować twarz...

Ropa wciąż wyciekająca w Zatoce Meksykańskiej powoli zaczyna wkurzać nie tylko mieszkańców terenów zagrożonych katastrofą ekologiczną, ale także Internautów. Powstała już strona "fuckBP.net", której podpisać można petycję do koncernu, na Facebooku jak grzyby po deszczu wyrastają kolejne grupy bojkotujących produkty BP, a na Twitterze ktoś założył fałszywe konto koncernu. Jak reagują marketingowcy BP? Manipulują wynikami wyszukiwania...

Internauci wściekli na BP. Koncern próbuje ratować twarz... 1Fot. na licencji Creative Commons; Flickr.com/by rebeldigital
Paweł Żmuda

Ropa wciąż wyciekająca w Zatoce Meksykańskiej powoli zaczyna wkurzać nie tylko mieszkańców terenów zagrożonych katastrofą ekologiczną, ale także Internautów. Powstała już strona "fuckBP.net", której podpisać można petycję do koncernu, na Facebooku jak grzyby po deszczu wyrastają kolejne grupy bojkotujących produkty BP, a na Twitterze ktoś założył fałszywe konto koncernu. Jak reagują marketingowcy BP? Manipulują wynikami wyszukiwania...

Sytuacja jest jednak niebezpieczna nie tylko ekologicznie, ale również wizerunkowo. Media nie zostawiają na BP suchej nitki. Codziennie, wyciek powoduje straty w wysokości około 37 milionów dolarów, nic więc dziwnego, że BP nie oszczędza na ratowaniu swojego wizerunku.

Wiadomo, że koncern wykupuje linki w Google, Yahoo i Bingu. Przekaz marketingowy ma być jasny - zanim zaczniecie krytykować, sprawdźcie co robimy. Treści od BP mają pojawiać się tylko przy dość neutralnych wyszukiwaniach, takich jak chociażby "spill", "oil spill" czy "oil cleanup".

Rzecznik BP, Robert Wine, w rozmowie z dziennikarzami The Fiscal Times potwierdził działania koncernu. Niestety, nie powiedział ile na marketing wydano do tej pory. Specjaliści szacują, że dziennie Google wzbogaca się o około 7500 dolarów, pozostałe wyszukiwarki o około 1500 USD. To i tak mało, patrząc na koszty wycieku. Pytanie tylko, czy to się opłaca.

Nie tak dawno, swoją niekompetencją popisali się PR-owcy Nestle na Facebooku. Przypadek BP jest kolejnym dowodem na to, że nawet największe koncerny nie dają sobie rady z gniewem internautów.

Źródło: newscientist

Źródło artykułu: WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Jest coraz mniejsza. Cofają się niebezpieczne zmiany
Jest coraz mniejsza. Cofają się niebezpieczne zmiany
Biofobia narasta. Coraz więcej osób odczuwa lęk i niechęć wobec przyrody
Biofobia narasta. Coraz więcej osób odczuwa lęk i niechęć wobec przyrody
Bezzałogowy "PassAt" Polaków wyruszył w rejs. Ma pokonać Atlantyk
Bezzałogowy "PassAt" Polaków wyruszył w rejs. Ma pokonać Atlantyk
Myślała, że to śmieci. To, co odkryła, ją zdziwiło
Myślała, że to śmieci. To, co odkryła, ją zdziwiło
Nowość w mObywatelu. Skorzystają kolejni użytkownicy
Nowość w mObywatelu. Skorzystają kolejni użytkownicy
Antarktyda: Lodowiec Thwaites w krytycznej fazie destabilizacji
Antarktyda: Lodowiec Thwaites w krytycznej fazie destabilizacji
CERT Orange Polska ostrzega przed nowym oszustwem
CERT Orange Polska ostrzega przed nowym oszustwem
Mroczna przeszłóść. Opuszczone pociągi na Syberii
Mroczna przeszłóść. Opuszczone pociągi na Syberii
Znalazł ten skarb nielegalnie. Uciekł od odpowiedzialności
Znalazł ten skarb nielegalnie. Uciekł od odpowiedzialności
Chciał mieć basen, znalazł złoto. Skarb warty ok. 700 tys. euro
Chciał mieć basen, znalazł złoto. Skarb warty ok. 700 tys. euro
Historia jak z legendy. Wykopał Bitcoiny o wartości miliona złotych
Historia jak z legendy. Wykopał Bitcoiny o wartości miliona złotych
Dodaj kilka kropel do wody. Twoje okna będą krystalicznie czyste
Dodaj kilka kropel do wody. Twoje okna będą krystalicznie czyste
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯