Inwigilacja? Okey, no problem
Od czasu ujawnienia działań NSA przez Edwarda Snowdena i masowych protestów przeciwko ACTA, na całym świecie rozgorzała dyskusja na temat inwigilacji.
17.03.2014 13:45
W dzisiejszych czasach nie ma dnia, aby w mediach nie było słychać o kolejnej aferze z podsłuchami, próbą inwigilacji i kolejnym "genialnym pomyśle" jakiegoś producenta. Zazwyczaj są to polityczne przepychanki przed wyborami. Oczywiście nikt nie napisze ani słowa o zagrożeniach związanych z np. nowym urządzeniem, kamerką tu i tam.
Jeśli już coś wycieka, to z pomocą konkurencji, która zadba o huczną pompę całego wydarzenia. Tak było z iPhonem, który będąc wyładowany, nadal podsłuchuje.
Wygoda i taniość
Jeszcze 5 lat temu, gdyby ktoś publicznie przedstawił takie pomysły inwigilowania, zostałby zrównany z ziemią. Dziś już mało kto stara się bronić swoich produktów. Wygoda i niska cena zawsze zwycięży i to ona jest winna obecnemu i przyszłemu (bo to dopiero początek) stanu rzeczy. Należy też potępić korporacje za brak ochrony użytkowników, wręcz wystawianie ich na tace (afera NSA).
Hej, ale zaraz! Czy to nie jest tak, że to my sami jesteśmy sobie winni? Zamiast zapłacić za produkcję marne 5$, wolimy ściągnąć masę darmowych aplikacji. Ktoś powie że "przecież i tak mogliby mnie skanować". Oczywiście, tylko nie byłoby to robione w takiej skali i proces inwigilacji byłby znacznie zwolniony. DOBROWOLNIE tworzymy sobie konta na portalach społecznościowych i wrzucamy masę zdjęć, piszemy gdzie byliśmy na wakacjach i na jakiej imprezie.
Niech podsłuchują!
Doszło do tego, że masa ludzi popiera inwigilację mówiąc iż:
- Nie chce zatrzymywać postępu
- Nie mam nic do ukrycia
- Wszystko jest tańsze i wygodne
Postępu nic nie zatrzyma, można go jedynie opóźnić! Czasem warto zastanowić się dokąd on zmierza. Nie masz nic do ukrycia? Może twój syn będzie miał wielką firmę, lub będzie wielkim politykiem. Twój brak oporu skaże go w przyszłości na korzystanie z urządzeń naszpikowanych od dołu do góry każdym możliwym złem.
Ci, którzy...
Osobiście nie popieram zdania osób żądających braku dostępu policji do tego typu narzędzi. Przecież muszą mieć dowody, aby skazać przestępcę lub ujawnić wielką aferę korupcyjną. Zatrzymać przemyt narkotyków i zamach terrorystyczny. Dla mnie to zupełnie normalne, a zapominam, że dawno temu tak nie było, nie mam porównania. Tak samo przyszłe pokolenia będą myślały, że kontrola na każdym kroku jest w porządku i - co najważniejsze - nie będą miały wyboru, który ty teraz masz.
Benjamin Franklin powiedział kiedyś:
"Ci, którzy poświęcają swoją wolność w imię bezpieczeństwa, nie zasługują ani na jedno, ani na drugie. A w konsekwencji stracą jedno i drugie"