It's alive! | recenzja filmu Istota

Każdy, kto spodziewał się po Istocie rasowego horroru, srogo się zawiedzie. Chyba, że widz potrafi się otworzyć na formułę proponowaną przez Vincenzo Nataliego i da się ponieść jego wizji. Ten film nie epatuje typowymi dla gatunku kliszami, a zamiast tego skupia się na psychologii głównych bohaterów. Przygotujmy się zatem na przeniesienie mitu potwora Frankensteina na dzisiejsze standardy.

It's alive! | recenzja filmu Istota
Michał Nowak

Każdy, kto spodziewał się po Istocie rasowego horroru, srogo się zawiedzie. Chyba, że widz potrafi się otworzyć na formułę proponowaną przez Vincenzo Nataliego i da się ponieść jego wizji. Ten film nie epatuje typowymi dla gatunku kliszami, a zamiast tego skupia się na psychologii głównych bohaterów. Przygotujmy się zatem na przeniesienie mitu potwora Frankensteina na dzisiejsze standardy.

Elsa i Clive są parą zdolnych naukowców, żyją i pracują razem. Mimo, że są w sobie zakochani, nie mają dzieci, nie są jeszcze po ślubie. Eksperyment, który przeprowadzają w tajemnicy, owocuje powstaniem humanoidalnej istoty, łączącej w sobie cechy człowieka i zwierzęcia. Czy aby na pewno tą dwójką kieruje wyłącznie chęć osiągnięcia sukcesu w dziedzinie nauk opartych na genetyce, czy są jeszcze inne, osobiste pobudki?

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2010/06/splice2.jpg)

Jestem szczerze zdumiony formą nowego filmu reżysera Cube, bowiem Natali stworzył obraz psychologiczny, gdzie największy nacisk położony jest na samych bohaterów. W Istocie nie spotkamy się z tanimi chwytami znanymi z innych dreszczowców, właściwie film zaczyna przypominać rasowy horror dopiero w ostatnich minutach. Już sam zwiastun nasuwał pytania, gdzie jest granica naukowych eksperymentów i czy człowiek może bawić się w Boga. A to dopiero początek, bowiem *Splice *porusza jeszcze wiele zagadnień, zarówno w dziedzinie etyki, jak i pedagogiki.

Może ktoś mnie oskarży o zbyt daleko idącą interpretację, ale film Nataliego czerpie inspiracje z szekspirowskiego Makbeta, czy filmów Kurosawy. Chodzi o to, że kobieta jest źródłem całego zła. To Elsa jest winna powstaniu Istoty, która w przyszłości dostanie imię Dren. Kobieta działa impulsywnie, chce osiągnąć cel nie bacząc na skutki. Za to Clive jest człowiekiem racjonalnym, pragnie powstrzymać eksperyment już w zalążku, ale brakuje mu charyzmy i siły, by przeciwstawić się partnerce. Skutki okazują się druzgoczące, co szczególnie ukazano w dalszej części filmu. *Istota *zaskoczy nas niejednokrotnie, odnosząc się do podstawowych ludzkich pragnień. To zdecydowanie nieprzewidywalny film, dodatkowo czerpiący inspiracje z kina Davida Cronenberga, często zbliżający się do stylu dzieł Von Triera.

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2010/06/splice3.jpg)

Nawiązałem na początku do mitu Frankensteina, bo w końcu trzon historii oparty jest o ten sam filar. Naukowcy pragną powołać do życia stworzenie przypominające człowieka. Ale w filmie Nataliego monstrum nie tyle obróci się przeciwko swoim stwórcom (przynajmniej nie od razu), co spowoduje zmiany w ich psychice. I chociaż Dren jest niebezpieczna, to największe zagrożenie między dwójką kochanków, stworzą oni sami. Ale tytułowa Istota nie pozostaje w tyle, ona również zaczyna odczuwać potrzebę miłości, zabawy i seksualnego pożądania. Vincenzo Natali buduje atmosferę niepokoju, nie korzystając przy tym z tanich, gatunkowych szablonów.

Efekty specjalne w Splice można z czystym sumieniem nazwać specjalnymi. Bo w filmie nie znajdziemy epatowania szpanerskim CGI, a każda wygenerowana komputerowo klatka, znajdzie swoje uzasadnienie. Bowiem mamy tutaj do czynienia z rasowym dramatem, jedynie w otoczce kina sci-fi i horroru. *Istota *sięga do tematów tabu, stawia pytania o granice moralności i wreszcie wzbudza niepokój, ale nie taki ulotny, lecz pozostający na długo w pamięci. Czy będziemy wymieniać ten tytuł jednym tchem z takimi filmami jak Egzorcysta i Dziecko Rosemary? Nie wiem tego, ale czuję, że film Nataliego w pełni na to zasługuje.

Obraz
© [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/06/plakat_splice.jpg)

foto: filmweb

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.