Jak Huawei uświadomił mnie, że nie umiem myć zębów. Smart Sonic Toothbrush – test

Smart Sonic Toothbrush
Smart Sonic Toothbrush
Redakcja Gadżetomanii

20.02.2021 14:36, aktual.: 06.03.2024 22:22

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Przez prawie 30 lat żyłam w błędzie. Tak przynajmniej twierdzą Lebooo i Huawei.

Autorka: Karolina Mirosz

W dzisiejszych czasach na rynku dostępna jest szeroka gama produktów przeznaczonych do higieny jamy ustnej. Tradycyjną formą dbania o nasze zęby jest zwykła szczoteczka manualna, która obecnie nie zawsze może spełniać nasze oczekiwania. Wraz z rozwojem technologii i zwiększeniem świadomości o istotności dbania o higienę, powstawały różne szczoteczki elektryczne, wśród których znajdziemy szczoteczkę obrotową, soniczną, jonową czy szczoteczkę ultradźwiękową.

Jaką najlepiej wybrać? To zależy od naszych potrzeb, ale warto przyjrzeć się szczoteczce Lebooo Smart Sonic Toothbrush, czyli inteligentnej sonicznej szczoteczce do zębów powstałej we współpracy z Huawei HiLink.

Lebooo Smart Sonic Toothbrush to prosta w formie szczoteczka, dostępna na rynku w dwóch kolorach: białym oraz czarnym. Subtelne akcenty, odpowiednio, złote i czerwone nadają jej nieco unikatowego sznytu. Raz bardziej eleganckiego, raz – zawadiackiego. Wyżłobienia w części tylnej poprawiają chwyt, zmniejszając ryzyko upuszczenia.

Smart Sonic Toothbrush
Smart Sonic Toothbrush

W opakowaniu znajdziemy: szczoteczkę, dwie dodatkowe końcówki i garść osłonek. Ponadto, producent dostarcza ładowarkę indukcyjną o mocy znamionowej 3,8 W, ale bez zasilacza sieciowego. Tyle dobrego, że wtyczka to klasyczne USB typu A, a dopuszczalny profil prądowy – 5V/1A, więc sprawę załatwi właściwie każdy zalegający w domu zasilacz.

Używanie nowej szczoteczki zaczynamy od zainstalowania aplikacji Huawei AI Life App, która ma za zadnie dostosować działanie urządzenia do naszych preferencji.

Aplikacja pozwala na kontrolę nad  funkcjami szczoteczki
Aplikacja pozwala na kontrolę nad funkcjami szczoteczki

Dostępne mamy cztery tryby pracy urządzenia wraz z 4-stopniową skalą intensywności działania dla każdego z nich: czyszczenie, wybielanie, tryb wrażliwy oraz pielęgnację dziąseł.

Dodatkowo do wyboru mamy tryb spersonalizowany, w którym dowolnie ustawiamy funkcję szczoteczki (delikatne czyszczenie, dokładne czyszczenie, czyszczenie, wybielanie, polerowanie), scenariusze (początkujący, poranna higiena, nocna higiena, świeży oddech, pielęgnacja zębów), użytkownika (kobietę w ciąży, dziecko, zapobieganie próchnicy, aparat ortodontyczny, protezę) lub cel pracy (masaż dziąseł, zdrowe dziąsła, nitkowanie, higiena języka, masaż).

Zostało już więc tylko określenie długości szczotkowania (2-3 minuty) i możemy zacząć myć zęby. Dodatkowo w aplikacji AI Life ustawić możemy tryb zapobiegający rozpryskiwaniu, który zwalnia wibracje urządzenia, gdy to nie dotyka zębów, a zapobiega zabrudzeniu odzieży po szybkim wyjęciu urządzenia z jamy ustnej, wskazówki głosowe w trakcie mycia oraz przypomnienie o intensywności, wskazujące na zbyt wysoki nacisk szczoteczki na zęby.

Smart Sonic Toothbrush
Smart Sonic Toothbrush

Jak wypada szczoteczka Lebooo Smart Sonic Toothbrush w praktyce? Przede wszystkim jest bardzo wygodna w użyciu od strony fizycznej. Lekka, dobrze wyprofilowana, a przy tym subiektywnie ładna. Jest też łatwa w obsłudze, gdyż na samym panelu szczoteczki mamy tylko jeden przełącznik, służący jednocześnie za przycisk włączający/wyłączający, ale też zmieniający tryby pracy.

Tryby szczoteczki Lebooo pokrywają szeroki zakres czynności higienicznych, co w moim mniemaniu zaspokoi potrzeby naprawdę szerokiego grona ludzi. Dodajmy, szczoteczka ma przyjemne w odczuciu włókna, które nie tylko nadają się do osób z wrażliwymi dziąsłami, ale sprawdzają się również w trybach masażu.

Wszystkie podstawowe funkcje Lebooo Smart Sonic Toothbrush przełączyć możemy na samym urządzeniu, ale uwierzcie, warto skorzystać z zalecanej aplikacji. AI Life nie tylko pomoże nam dostosować działanie urządzenia do specyfiki zębów, ale też nauczy nas jak je myć. Aplikacja pokazuje bowiem, które partie zębów zostały poprawnie umyte, a które nie są jeszcze dostatecznie wyczyszczone.

Zostaniemy ponadto przypilnowani czasowo tak, by zęby nie były czyszczone ani zbyt krótko, ani zbyt długo. Wszystko wyświetli się na ekranie telefonu.

Aplikacja pozwala na kontrolę nad  funkcjami szczoteczki
Aplikacja pozwala na kontrolę nad funkcjami szczoteczki

Jeśli nie możemy lub nie chcemy korzystać z aplikacji, o czasie mycia poinformuje nas sama szczoteczka: poprzez krótkie zatrzymanie wibracji poinformuje nas o konieczności przejścia do następnego obszaru, a po określonym czasie wyłączy się.

Po tygodniu aplikacja dedykowana urządzeniu wygeneruje raport podsumowujący jakość szczotkowania zębów, w którym sprawdzić możemy średni czas szczotkowania, wyniki czyszczenia, dokładność, częstotliwość oraz dowiemy się, jakie zęby najczęściej pomijamy. Inne zalety użytkowania szczoteczki? Urządzenie poinformuje nas także o stanie wyładowania poprzez wibracje korpusu.

Smart Sonic Toothbrush
Smart Sonic Toothbrush

Podsumujmy. Przyjmując, że wykładnikiem jakości wszystkich smart produktów jest to, jak – i czy w ogóle – wpływają na życie użytkownika, to Lebooo Smart Sonic Toothbrush zasługuje na co najmniej parę ciepłych słów. Z jednej strony jest to naprawdę efektywna i solidne wykonana szczoteczka, z drugiej zaś – potrafi weryfikować higieniczne nawyki.

Tak, monitor czyszczenia, obrazujący pomijane powierzchnie, to teoretycznie subtelny, ale genialny w swej prostocie dodatek. Przyznam, dotąd byłam święcie przekonana, że akurat zęby myję perfekcyjnie, a tu proszę. Jakkolwiek absurdalnie to nie brzmi, dzięki kooperacji Lebooo i Huawei’a człowiek może poczuć się mądrzejszy. Albo głupszy, skoro po blisko 30 latach dowiaduje się, że nie umie umyć zębów.

Lebooo Smart Sonic Toothbrush nie jest wolna od wad. Wspomnijmy choćby brak zasilacza w zestawie. Mnie przydałoby się ponadto jakieś proste etui transportowe, o czym producent niestety nie pomyślał. Ostatecznie jednak w cenie poniżej 300 zł całość mogę szczerze polecić.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania