Jak zbudować najlżejszy rower świata?
Jednym z najistotniejszym czynników zapewniających technologiczny rozwój kolarstwa jest pogoń za zmniejszeniem wagi. Dotyczy to zarówno całego zestawu w postaci roweru i kolarza, jak i poszczególnych komponentów. Nietypową propozycję ultralekkiej ramy przedstawiła firma Delta7.
22.02.2012 | aktual.: 10.03.2022 16:18
Jednym z najistotniejszym czynników zapewniających technologiczny rozwój kolarstwa jest pogoń za zmniejszeniem wagi. Dotyczy to zarówno całego zestawu w postaci roweru i kolarza, jak i poszczególnych komponentów. Nietypową propozycję ultralekkiej ramy przedstawiła firma Delta7.
Ewolucja ram rowerowych jest doskonałą ilustracją dla rozwoju technologii związanych z kolarstwem. Romb zespawany ze stalowych rurek o okrągłym przekroju, stosowany z powodzeniem przez dziesięciolecia, zmieniał się początkowo za sprawą coraz doskonalszych materiałów.
Zastosowanie stali chromowo-molibdenowej, aluminium czy włókien węglowych, w połączeniu z różnicowaniem przekroju i kształtu elementów ramy prowadzi do upragnionego celu – jeszcze mniejszej wagi, przy zachowaniu wymaganej sztywności i wytrzymałości.
Zobacz także
Z biegiem lat zmienił się również kształt. W przypadku rowerów górskich klasyczny romb ustąpił ramom dostosowanym do zamontowania tylnego amortyzatora, który amatorom poprawia komfort jazdy, a w przypadku sportowców służy przede wszystkim poprawie trakcji tylnego koła.
Firma Delta7 postanowiła podejść do problemu w niekonwencjonalny sposób, podejmując się karkołomnego zadania – wykonania ażurowej ramy. Efektem jej prac są ramy Arantix i Ascend, będące w większości kratownicami o nazwie IsoTruss z włókna węglowego i Kevlaru.
Delta 7 Interview
Rama wykonana w takiej technologii nie tylko niesamowicie wygląda, ale waży zaledwie 1,22 kg. Producent zapewnia, że ramy są robione ręcznie, a liczba dostępnych sztuk będzie limitowana, co zapewne ma uzasadniać bardzo wysoką cenę. Choć ta podawana jest indywidualnie przez przedstawiciela firmy, pierwsze informacje o ramie Arantix wspominały o 7 tys. dolarów.
Klienci mają do wyboru zamówienie samej ramy lub zbudowanego na niej gotowego do jazdy roweru – w tym wypadku do wyboru są najwyższe grupy osprzętu firm Shimano i SRAM (o przerzutkach Shimano nowej generacji możecie przeczytać w tym artykule).
Kto może być zainteresowany taką ramą? Sądzę, że oferta jest skierowana przede wszystkim do kolarskich profesjonalistów, świadomie wybierających rower bez tylnego amortyzatora. Amatorzy, zamiast wydawać tysiące złotych na minimalnie lżejsze komponenty, lepszy efekt osiągną, stosując rozsądną dietę.