Japończycy stworzyli broń, która powstrzyma ludzi przed mówieniem
Jasne, porcja ołowiu wpakowana w klatkę piersiową prawdopodobnie będzie jeszcze skuteczniejsza. Rzecz w tym, że nowy japoński wynalazek sprawia, że człowiek nie jest w stanie wypowiedzieć ani jednego składnego zdania. Wygląda na to, że właśnie powstała nowa, ulubiona rządowa zabawka.
01.03.2012 19:00
Jasne, porcja ołowiu wpakowana w klatkę piersiową prawdopodobnie będzie jeszcze skuteczniejsza. Rzecz w tym, że nowy japoński wynalazek sprawia, że człowiek nie jest w stanie wypowiedzieć ani jednego składnego zdania. Wygląda na to, że właśnie powstała nowa, ulubiona rządowa zabawka.
Urządzenie widoczne na zdjęciu zostało nazwane SpeechJammer i powstało w National Institute of Advanced Industrial Science and Technology w Japonii. Użyte przeciwko człowiekowi, który usiłuje wypowiedzieć jakieś zdanie, sprawi, że z jego ust zaczną wydobywać się nieskładne dźwięki i urywki słów.
Jak to możliwe? Podczas procesu mówienia używa się nie tylko ust, ale i uszu. Formułując słowa, człowiek jednocześnie słucha tego, co wydobywa się z gardła, a mózg na bieżąco kontroluje wypowiadane kwestie. SpeechJammer zakłóca ten proces, a zjawisko, które generuje, jest określane jako opóźnione sprzężenie słuchowe.
Broń wysyła w stronę mówiącego jego własne słowa, ale opóźnione o kilkaset milisekund. Jak się okazuje, to wystarcza, aby skutecznie namieszać w ludzkiej głowie i spowodować, że zaczyna się bełkotać. Co ciekawe, podobna metoda stosowana jest podczas leczenia osób, które mają problemy z mówieniem.
Prototyp testowany przez japońskich naukowców wykorzystuje kierunkowy mikrofon i takie same głośniki oraz czujnik odległości. Pomiar dystansu od celu jest niezbędny do prawidłowego obliczenia opóźnienia, jakie należy zastosować w stosunku do jego słów. Jak na razie urządzenie ma zasięg około 30 metrów.
Zobacz także
Jak prawie każdy wynalazek, tak i SpeechJammer może mieć dobre i gorsze zastosowania. Z tych pozytywnych można wymienić zmuszenie mówców do przestrzegania kolejności wypowiedzi, np. podczas debat wyborczych. Niestety taki sam gadżet użyty przeciwko protestującym tłumom mógłby doprowadzić do tego, że kilka bardzo ważnych słów nie zostałoby nigdy wypowiedzianych.
Źródło: Gizmodo