Jedziemy na wycieczkę rowerem! Jakie aplikacje warto mieć w smartfonie?
Początek sezonu rowerowego już za nami, a dobra pogoda zachęca do bliższych i dalszych wycieczek. Jakie aplikacje warto wgrać do naszego smartfona na taką okazję?
27.04.2015 | aktual.: 27.04.2015 15:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tracker sportowy
Odkąd w telefonach standardem stał się GPS, na rynku pojawiło się dziesiątki różnych aplikacji, pomagających w rejestrowaniu parametrów naszego treningu, zapisywaniu ich, tworzeniu różnych statystyk i zestawień, czy w końcu udostępniających różne funkcje społecznościowe.
Najpopularniejszą z nich jest Endomondo, przeznaczona dla większości dyscyplin sportu, jednak warto sprawdzić również różne alternatywne, bardziej wyspecjalizowane aplikacje, jak choćby Strava (Striver lub inny klient), CycloMeter czy Fitness Computer.
Warto pamiętać, że aplikacje tego typu powodują szybsze rozładowanie akumulatora! Gdy telefon ma nam służyć przede wszystkim jako alarmowy kanał łączności, lepiej zrezygnować z ciągłej rejestracji trasy wycieczki, albo mieć przy sobie pojemny powerbank.
Poradniki warsztatowe
Dobrym pomysłem jest poznanie choć podstawowych zasad eksploatacji, konserwacji i naprawy roweru. Podstawowy, lekki i niewielki zestaw narzędzi można przecież mieć zawsze przy sobie, a umiejętność naprawy zerwanego łańcucha albo załatania dziurawej dętki może oszczędzić nam długiej wędrówki.
Gdy nie mamy doświadczenia w naprawianiu roweru pomocne mogą okazać się aplikacje z instrukcjami, pokazującymi w jaki sposób przywracać do życia uszkodzone podzespoły, jak np. BicycleDoctor. Dla początkujących dobrym pomysłem będzie również desktopowa aplikacja Bike Maintainer, pomagająca w prawidłowym i regularnym serwisowaniu sprzętu.
Warto przy tym pamiętać, by smartfon, który ma przecież być dla nas pomocą, a nie dodatkowym obciążeniem, był odpowiednio wytrzymały. Poza odporną obudową dobrym pomysłem będzie tu m.in. stosowany w smartfonach Lumia ekran, pokryty odpornym szkłem Gorilla Glass, dzięki któremu telefon powinien przetrwać bez szwanku uderzenia i trudy podróży.
Licznik rowerowy
Zamiast dedykowanego licznika możemy użyć w tej roli umieszczonego na kierownicy smartfonu. Aby miało to sens warto zadbać o dwie podstawowe kwestie – pojemną baterię, dzięki której wyświetlany bez przerwy obraz nie pozbawi naszego telefonu zbyt szybko energii, oraz odpowiednio jasny i kontrastowy wyświetlacz.
Najlepszym rozwiązaniem byłby tu ekran e-ink, ale rozsądny efekt możemy uzyskać również na kontrastowym ekranie LCD. W przypadku wielu modeli smartfonów Lumia poza jasnym wyświetlaczem o dobrym kontraście pomoże w tym również pokrycie ekranu filtrem polaryzacyjnym. Wśród aplikacji tego typu warto wymienić m.in. przygotowaną przez Polaka aplikację V-Bike, zawierającą podstawowe, potrzebne w liczniku funkcje i kontrastową grafikę.
Prognoza pogody
Stare powiedzenie głosi, że nie ma złej pogody – są tylko nieodpowiednio ubrani ludzie. Mimo tego jazda w czasie deszczu zazwyczaj nie należy do przyjemności. Aby tego uniknąć warto z wyprzedzeniem sprawdzić, na jaką pogodę możemy liczyć na trasie.
Pomocna będzie w tym przypadku aplikacja pogodowa, jak m.in. AccuWeather - Weather for Life, pokazująca nie tylko bieżącą pogodę w danym miejscu (bo przecież sami widzimy, co dzieje się wokół nas), ale również możliwie szczegółową prognozę na najbliższe godziny.
Mapy
Ta opcja wydaje się oczywista, a przy okazji zbędna, bo aplikacja z mapami jest w dzisiejszych smartfonach standardem. Wybierając się na wycieczkę poza miasto warto jednak mieć przy sobie mapy, które do działania nie wymagają połączenia z Internetem. Choć mobilne korzystanie z Sieci stanowi coraz mniejszy problem, to przy odrobinie pecha możemy trafić w miejsca, gdzie nie tylko nie połączymy się z Internetem, ale nawet stracimy zasięg GSM.
Aby uniknąć w takich okolicznościach przykrych rozczarowań, warto zaopatrzyć się w aplikację z mapami offline. Poza świetnymi mapami HERE Drive+, wartą rozważenia propozycją są m.in. Sygic GPS Navigation (jeśli poruszamy się drogami) albo dedykowane aktywności na świeżym powietrzu NaviComputer. W przypadku smartfonów Lumia problem mamy z głowy – oferujące tę możliwość mapy HERE dostaniemy bowiem w standardzie.
Planując wycieczkę w miejsca bardziej niedostępne, możemy również skorzystać z serwisu Mapa Turystyczna, gdzie – po zaplanowaniu wycieczki – możemy wyeksportować potrzebną mapę w formacie GPX. W przypadku smartfonów z Windowsem odtworzymy ją za pomocą aplikacji GPX Viewer.
Folia antystresowa
Trudno o bardziej relaksującą czynność, niż spokojna jazda na rowerze. Jeśli jednak jakimś cudem w czasie rowerowej wycieczki bylibyście zestresowani, trzeba sięgnąć po broń ostateczną – folię z bąbelkami. A jeśli nie mamy jej pod ręka, to po aplikację Folia antystresowa, symulującą rozgniatanie foliowych bąbelków.
Anti Mosquito
Gdy zatrzymamy się w lesie lub jakimś zacienionym miejscu, odpoczynek mogą skutecznie utrudnić nam komary. Uzupełnieniem różnych sprayów, odstraszających latających krwiopijców, będzie aplikacja o nazwie Anti Mosquito, generująca dźwięki o częstotliwości odstraszającej komary. Na podobnej zasadzie działają również rowerowe odstraszacze psów, ale ich skuteczność jest zazwyczaj trudna do potwierdzenia.
Pierwsza pomoc
Na koniec aplikacja, z której – mam nadzieję – nigdy nie będziecie musieli skorzystać, a którą warto mieć przy sobie. Choć zasady udzielania pierwszej pomocy powinniśmy mieć w głowie, to zestresowani, działając pod wpływem emocji możemy zapomnieć o tym, co ważne.
Pomocna może okazać się aplikacja Pierwsza pomoc, która w czytelnej formie pokazuje, jak reagować, gdy jesteśmy świadkami wypadku, w jaki sposób pomagać i z kim się kontaktować.
Pamiętajcie: powyższa lista to jedynie sugestie i pomysły na to, co może się przydać podczas wycieczek, a nie pozycje obowiązkowe. Jeśli mielibyście odkładać rowerowy wyjazd tylko dlatego, że nie macie którejś z aplikacji w telefonie – nie róbcie tego. Lepiej wyjść bez smartfonu, niż spędzić słoneczne popołudnie na wgrywaniu do niego appek, zamiast na rowerze!
Artykuł powstał we współpracy z firmą Microsoft.