Kara za antenę na dachu. Można stracić nawet 2500 zł

Nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, ale w niektórych przypadkach montaż anteny satelitarnej może nieść za sobą niezwykle kosztowne konsekwencje. Chodzi oczywiście o przypadki, kiedy jest to zrobione w niewłaściwy sposób. Podpowiadamy, co zrobić, aby uniknąć kary w wysokości 2500 zł.

Polskie prawo budowlane jest bardzo rygorystyczne, a popełnienie nawet najmniejszego błędu może kosztować nas sporo pieniędzy. Dobrym przykładem jest tutaj nieprawidłowy montaż anteny satelitarnej na dachu, czyli popularnego urządzenia pozwalającego na odbiór telewizji satelitarnej.

Z przepisów prawa budowlanego, a dokładniej z art. 29 ust. 2 pkt 15 wynika, że montaż anteny do odbioru sygnału telewizyjnego na dachu budynku nie wymaga uzyskania decyzji o pozwoleniu na budowę. Przepisy w jasny sposób wyjaśniają, że instalacja "antenowych konstrukcji wsporczych i instalacji radiokomunikacyjnych, a także związanego z tymi urządzeniami osprzętu i urządzeń zasilających, o wysokości nieprzekraczającej 3 m" nie powoduje takiego obowiązku.

Warto jeszcze raz podkreślić, że chodzi o urządzenia "o wysokości nieprzekraczającej 3 m". Zgodnie z treścią art. 30 ust. 1 pkt 3 prawa budowlanego "wykonywanie robót budowlanych polegających na instalowaniu urządzeń o wysokości powyżej 3 metrów na obiektach budowlanych wymaga zgłoszenia właściwemu organowi administracji architektoniczno-budowlanej". Dlatego jeśli montujemy antenę na maszcie wyższym niż 3 metry, powinniśmy poinformować o tym właściwy organ. Co jeśli tego nie zrobimy? Właściciel budynku może zostać obciążony opłatą legalizacyjną w wysokości 2500 złotych.

Montaż anteny na wysokości ponad 3 metrów nie jest powszechną praktyką, ale zdarzają się sytuacje (szczególnie w miejscach o gęstej zabudowie czy specyficznym ukształtowaniu terenu), że tylko tak można uzyskać optymalną jakość sygnału.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Gadżetomanii