Kijek do selfie niepotrzebny. Podo: samoprzylepna kamera przyczepi się do wszystkiego!
Selfie-stick to świetna reakcja na modę na selfie. Podo w jeszcze wygodniejszy sposób pozwala robić zdjęcia.
Kijki do selfie zawładnęły światem. Wprawdzie na stadion ich nie wniesiemy, ale w wielu innych miejscach to jeden z najważniejszych gadżetów. Piotr Gnyp pisał, że selfie-stick zawładnął straganikami dla turystów, z kolei Olaf Szewczyk uznał, że to urządzenie 2014 roku.
Przesada? Biorąc pod uwagę fakt, jak popularne są selfie - niekoniecznie.
Jednak nawet kijki do selfie mają swoje wady. Ot, jedna bardzo prozaiczna, ale za to jak istotna: kijek ma ograniczony zasięg i mimo wszystko spory rozmiar. Robienie zdjęć np. w jadącym samochodzie nie będzie należeć do najwygodniejszych czynności.
Zupełnie inaczej jest z Podo: malutką kamerką, którą przyczepiamy wszędzie, gdzie chcemy.
Podo: samoprzylepny aparat
Dosłownie. Twórcy chwalą się, że samoprzylepne Podo współpracuje z drewnem, szkłem, materiałami, metalem, mówiąc w skrócie: niemal ze wszystkim. Nie będzie problemu, by umieścić aparat na lusterku, drzwiach, znaku drogowym, czapce czy projektorze. Wygodniej selfie zrobić się chyba nie da.
Podo Stick Anywhere Camera
Podo potrafi też kręcić filmy w rozdzielczości 720p (i 30 klatkach na sekundę), zaś zdjęcia robi aparat 8MP. Pamięć urządzenia wynosi 4GB, natomiast bateria o pojemności 600mAh nakręci film przez dwie godziny nim się rozładuje.
Gadżetem steruje się za pomocą smartfonowej aplikacji. Po zrobieniu zdjęcia to od razu ląduje na telefonie. Bezprzewodowo!
Podo już może pochwalić się sfinansowaną kampanią na Kickstarterze - twórcy potrzebowali 50 tysięcy dolarów, na ich konto jak na razie trafia ponad 63 tysiące zielonych. A zbiórka potrwa jeszcze przez 48 dni! Samoprzylepny gadżet kosztuje 79 dolarów.
Jak widać chętnych na wygodne selfie nie brakuje.