Klawiatura jak harmonijka
Miejsce do spania, miejsce w kinie, w teatrze czy na parkingu. Wszystko to kosztuje odpowiednie pieniądze. Idąc tym tropem, powierzchnia na naszym biurku też wydaje się być cenna. Jeśli tak, to trzeba ją oszczędzać. Świetnym pomysłem na to jest klawiatura zwijana jak harmonijka.
12.12.2009 | aktual.: 14.03.2022 09:26
Miejsce do spania, miejsce w kinie, w teatrze czy na parkingu. Wszystko to kosztuje odpowiednie pieniądze. Idąc tym tropem, powierzchnia na naszym biurku też wydaje się być cenna. Jeśli tak, to trzeba ją oszczędzać. Świetnym pomysłem na to jest klawiatura zwijana jak harmonijka.
Gadżet został stworzony przez dwóch projektantów - Yoonsang Kima oraz Eunsung Parka. Klawiatura jest pełnowymiarowa, ale idealnie nadaje się do noszenia ze sobą. Takie przynajmniej jest jej przeznaczenie. Zastanawiam się tylko, po co? Laptopy mają swoją własne klawiatury. Podobnie jest z PMP, UMPC i MID-ami, a do telefonu zupełnie się to nie opłaca (chociaż wątpię, czy w ogóle udałoby się ją podłączyć).
Producent wymyślił sobie, że urządzenie przyda się wszędzie tam, gdzie dostęp do klawiatury mają inne osoby. Na przykład - biblioteka, szkoła czy kafejka internetowa. Ma nas to uchronić przed... bakteriami. Cel bardzo szczytny, ale chyba mało sensowny. Takie przynajmniej jest moje zdanie. Dużo łatwiej po prostu umyć dłonie po tym, jak używaliśmy ogólnodostępnej klawiatury.
Źródło: Dvice