Komin, który chroni przed śmiercią. A przy okazji odzyska energię
02.12.2020 10:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Polscy naukowcy opracowali system kominowy chroniący przed zaczadzeniem. Rozwiązanie może uratować życie wielu osobom.
Statystyki są alarmujące. Tylko w samym województwie opolskim straż pożarna otrzymała 135 zgłoszeń dotyczących tlenku węgla i kolejne 43 zgłoszenia związane z zatruciem spalinami w ubiegłym sezonie grzewczym.
Innym zagrożeniem są pożary odkominowe, które zmusiły strażaków z Opola do prawie 500 interwencji w tym roku. A mówimy o samych okolicach Opola.
Właśnie dlatego problem zwrócił uwagę naukowca pracującego na Politechnice Opolskiej. Jak czytamy na portalu Nauka w Polsce, opracowany przez niego system zwiększa bezpieczeństwo mieszkańców lokali ogrzewanych przy pomocy różnego rodzaju palenisk.
W opracowanym prototypie komina zastosowana została przestrzeń powietrza stanowiąca płaszcz na przewodzie spalinowym. Powietrze przepływające tym płaszczem odbiera ciepło, obniżając temperaturę nawet o 65 proc. w przypadku komina stalowego, który analizowałem. Płaszcz ten stanowi dodatkowe zabezpieczenie przed ulatnianiem się spalin do budynku w przypadku rozszczelnienia przewodu spalinowego.
Opracowany system nie tylko gwarantuje bezpieczeństwo, ale też odzyskuje ciepło. O jakich oszczędnościach mówimy?
- W przypadku komina stalowego, który badałem w ramach pracy doktorskiej, było to ponad 5 kW, co stanowiło 31 proc. - wyjaśnia dr. inż. Krzysztof Drożdżol.
Był to komin znajdujący się w najgorszej możliwej lokalizacji - na zewnątrz budynku, gdzie straty są największe.
- W przypadku kominów ceramiczno-betonowych dotychczas było to około 5 proc. Wdrożenie najnowszych wyników realizowanych przeze mnie badań pozwoliło zwiększyć tą wartość do ponad 10 procent - dodaje.
Co ciekawe, projektem polskiego naukowca zainteresowani są… Skandynawowie. Prywatne firmy testowały rozwiązanie w Finlandii. Z jednej strony możemy być dumni, z drugiej to niepokojące, że tak ważny system najpierw chronić będzie mieszkańców innych państw.
