Komórkomania: Oddaj nieco własnej energii komórce
Ładowanie komórki własnym ciałem? A dlaczego nie, jeśli tylko nikt nie wsadzi mnie do pojemnika z żelem - jak w Matrixie - pomysł może być całkiem zacny. Dyson Energy Bracelet, która opiera się na zjawisku termoelektryczności może zamienić naszą energię cieplną w energię elektryczną zasilającą komórkę!
25.06.2009 13:00
Ładowanie komórki własnym ciałem? A dlaczego nie, jeśli tylko nikt nie wsadzi mnie do pojemnika z żelem - jak w Matrixie - pomysł może być całkiem zacny. Dyson Energy Bracelet, która opiera się na zjawisku termoelektryczności może zamienić naszą energię cieplną w energię elektryczną zasilającą komórkę!
Urządzenie działa wykorzystując efekt Seebeck’a (o którym możecie poczytać sobie na wikipedii) W skrócie, chodzi o to, aby wykorzystać różnice temperatur w obwodzie zawierającym dla metale lub półprzewodniki. Dzięki tej różnicy temperatur powstaje siła elektromotoryczna. Napięcie jest niewielkie- od kilku do kilkudziecięciu mikrowoltów na stopień Celsjusza, ale wystarcza aby naładować baterię komórki na kolejne kilka minut.
Bransoletka działa w ten sposób, że najpierw nosimy są sobie na przegubie (kilka godzin) a ona w tym czasie, powolutku się ładuje. Kiedy potrzeba nam nagle zasilania, podłączamy bransoletkę za pomocą micro USB i mamy zapewnionych około 12 minut rozmowy. Bransoletkę można też podłączyć do wszystkiego, co jest zaopatrzone w odpowiedni port.
Nie jest to może najbardziej efektywny sposób zasilania, ale na pewno ciekawy, a powstanie prototypu może sugerować rozwój badań w tym kierunku. Być może za kilka lat uda się stworzyć bardziej efektywne narzędzie oparte o podobne zasady.
Źródło: Komórkomania