Koniec z rozbierającymi skanerami!

TSA (Transportation Security Administration) właśnie testuje nowe oprogramowanie, które ma uwolnić podróżnych od stresu związanego pokazywaniem stref intymnych obcym ludziom.

Koniec z rozbierającymi skanerami!
Marek Maruszczak

TSA (Transportation Security Administration) właśnie testuje nowe oprogramowanie, które ma uwolnić podróżnych od stresu związanego pokazywaniem stref intymnych obcym ludziom.

Skanery wyposażone w nowe oprogramowanie mają pokazywać uniwersalny zarys ludzkiej sylwetki. W przypadku wykrycia niebezpieczeństwa, na ekranie wyświetli się znaczniki informujący o umiejscowieniu potencjalnego zagrożenia.

Poza większą dbałością o prywatność podróżnych, nowe skanery przyspieszą cały proces kontroli. Do tej pory kontrolerzy musieli sprawdzać obraz na ekranach z oddzielnego pomieszczenia. Teraz nie ma takiej potrzeby, więc kolejki powinny przesuwać się szybciej.

Na razie urządzenia z nowym oprogramowaniem można znaleźć na lotniskach w Hartsfield w Atlancie, McCarrana w Las Vegas i Ronalda Reagana w Washingtonie.

Ciekawe, czy nowe oprogramowanie poprawi również skuteczność skanerów? Jak dotąd nie było z nią niestety najlepiej.

Źródło: Gizmodo

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)