Kup sobie kawałek wulkanu Eyjafjallajökull
To, że obrotni sprzedawcy potrafią wcisnąć człowiekowi każdy niepotrzebny gadżet, jest raczej oczywiste. Zdjęcia z autografami prezydenta Kaczyńskiego czy kwiaty rzucane na karawan w Krakowie to tylko czubek góry niedorzecznych przedmiotów, sprzedawanych przez "obrotnych biznesmenów". Wybuch wulkanu Eyjafjallajökull zmobilizował przedsiębiorców do... sprzedaży pyłu wulkanicznego. Za ile?
To, że obrotni sprzedawcy potrafią wcisnąć człowiekowi każdy niepotrzebny gadżet, jest raczej oczywiste. Zdjęcia z autografami prezydenta Kaczyńskiego czy kwiaty rzucane na karawan w Krakowie to tylko czubek góry niedorzecznych przedmiotów, sprzedawanych przez "obrotnych biznesmenów". Wybuch wulkanu Eyjafjallajökull zmobilizował przedsiębiorców do... sprzedaży pyłu wulkanicznego. Za ile?
"Ludzie pytali nas o pył wulkaniczny. Zdecydowaliśmy się umieścić go w naszej ofercie", mówi właściciel jednego z islandzkich sklepów internetowych w rozmowie z norweskim dziennikiem Dagbladet.
Kto jest aż tak głupi, by kupować podobne produkty? Tego niestety nie wiadomo, ale przedsiębiorca chwali się, że zamówienia złożono już między innymi z Australii, Stanów Zjednoczonych, Niemczech czy Norwegii. Koszt 160 gramów pyłu to... 108 dolarów, co w przeliczeniu równa się kwocie około 320 złotych!
Za podobną cenę możemy zakupić kilka równie niepotrzebnych gadżetów takich jak chociażby kastet z otwieraczem do piwa. Taka inwestycja przynajmniej zaskoczy znajomych. A pył?