Ładujący się bar, czyli załaduj się do końca...
To chyba najfajniejszy bar jaki widziałem. Wchodząc do niego możemy zobaczyć, że wciąż się ładuje, a w środku czekają na nas przymioty każdego normalnego pubu, które pozwolą nam się "doładować".
23.11.2008 | aktual.: 15.03.2022 10:22
To chyba najfajniejszy bar jaki widziałem. Wchodząc do niego możemy zobaczyć, że wciąż się ładuje, a w środku czekają na nas przymioty każdego normalnego pubu, które pozwolą nam się "doładować".
Obraz ładującego się paska jest chyba najbardziej znanym i najczęstszym widokiem, jaki spotykamy w trakcie obcowania z Windowsem. No może bardziej znany jest blue screen, ale przejdźmy do rzeczy...
Wchodzimy do baru i pijemy jedno piwo. Niestety bar wciąż się nie załadował. Pijemy więc drugie, a tu ciągle nic! No to bierzemy się za trzecie i czwarte. Uważać tylko trzeba, żeby w pewnym momencie nie zaskoczył nas, wspomniany już blue screen. Poza tym spadek wydajności następnego dnia gwarantowany.
Źródło: Walyou