Laptop dla studenta – najlepsze modele na każdą kieszeń [zestawienie]

Acer Aspire Switch 10 to ciekawe urządzenie typu 2-w-1, które możecie nabyć już za ok. 1500 zł (wersja z dodatkowym 500-GB HDD). Jest to bardzo dobra propozycja dla mobilnego studenta, który nie potrzebuje dużej mocy obliczeniowej. Sprzęt doskonale sprawdzi się podczas wykładów, jako narzędzie do robienia notatek i wyszukiwania informacji. Bez trudu przygotujemy na nim sprawozdanie czy prezentację, a wieczorem obejrzymy film. Maszyna jest napędzana przez 4-rdzeniowy procesor Intel Atom Z3745D, który, może wbrew pozorom, jest szybszy od np. chipów AMD A4-1200 czy Intel Celeron N2807 stosowanych w budżetowych laptopach.

Acer Aspire Switch 10 ma preinstalowany system Windows 8.1, w komplecie znajduje się również pełna wersja pakietu Microsoft Office 2013 dla Użytkowników domowych i Uczniów. Jeśli chcemy korzystać z zewnętrznego monitora warto zaopatrzyć się w przejściówkę micro-HDMI -> HDMI, bowiem taka nie znajduje się w komplecie. Jak przystało na urządzenie hybrydowe, ekran można bez problemu odłączyć od stacji dokującej i uczynić zeń tablet. Operację ułatwia pozbawiony zatrzasków, oparty na magnesach mechanizm. Reasumując, Acer Aspire Switch 10 to sprzęt o bardzo dobrym stosunku jakości i możliwości do ceny.

Jeśli ktoś nie potrzebuje hybrydy, warto rzucić okiem na minilaptop Acer Aspire E3. Najtańszą wersję, bez systemu operacyjnego, można kupić już za niewiele ponad 1100 zł. Komputer ma 11,6-calowy ekran HD, 500-GB dysk twardy, 4-8 GB pamięci RAM i komplet złączy (HDMI, USB 3.0, 2 x USB 2.0, LAN). Bateria o pojemności 2640 mAh wystarcza na ok. 4-5 godzin typowej pracy. Całość waży niespełna 1,4 kg i jest napędzana przez oparty na architekturze Silvermont 22-nm procesor Intel Celeron N2930. Jego moc obliczeniowa wystarczy do sprawnego działania pakietu biurowego, przeglądania stron internetowych i oglądania filmów.

Budżetowy przedstawiciel serii Latitude co prawda kosztuje niemało (nieco ponad 2200 zł za wersję z Core i3 pozbawioną systemu), ale jeśli ktoś potrzebuje w miarę mobilnego, 13-calowego laptopa, który na baterii przetrwa cały dzień, to będzie to dobry wybór. Model wyposażony w akumulator o pojemności 65 Wh działa z dala od gniazdka nawet przez 14 godzin (Internet via WiFi)! Całość jest nieźle wykonana i ma matową matrycę. Do najcieńszych (34 mm) i najlżejszych (1,8 kg) nie należy, ale ostatecznie nie jest to ultrabook, a cena jest dość przystępna, co dla studentów mających ograniczony budżet z pewnością nie jest bez znaczenia.

W segmencie laptopów 15,6-calowych zdecydowanie godne uwagi są ThinkPady E540. Są to solidnie wykonane konstrukcje, wyposażone w matowe matryce i wygodne, odporne na zachlapania klawiatury. Najtańsze wersje z procesorami Intel Core i3-4000M i zintegrowanymi układami graficznymi kupicie już za 2000 zł (bez systemu). Bardziej wymagający mogą sięgnąć po modele z chipami Intel Core i5-4210M i dedykowanymi kartami graficznymi Nvidia GeForce GT 740M, które zdadzą egzamin na kierunkach technicznych, gdzie potrzebna jest większa moc obliczeniowa (np. do projektów w CAD czy modelowania w 3D). Dla najbardziej wymagających są również modele z procesorami Intel Core i7 i matrycami Full HD.

Studencki budżet zwykle nie pozwala kupić pełnokrwistego laptopa DTR. Skupiamy się zatem na przyzwoitych, 17-calowych maszynach, które nie kosztują majątku. Dla tych, którzy nie potrzebują dedykowanego układu graficznego (nie grają, nie projektują, etc.) można polecić laptop MSI CR70. Za wersję ze świeżym Core i5-4210M, 4 GB RAM i 500-GB twardzielem przyjdzie zapłacić mniej niż 2000 zł (bez systemu). Całość jest przyzwoicie wykonana, cicha i chłodna nawet pod obciążeniem. Są też wszystkie podstawowe złącza i mamy łatwy dostęp do podzespołów.

Studenci, którym przyda się dedykowana karta graficzna powinni rzucić okiem na multimedialną 17-stkę Lenovo IdeaPad Z710. Za wariant z Core i3-4100M, 4 GB RAM, 1-TB HDD i GeForce GT840M trzeba wyłożyć ok. 2300 zł. Nie brakuje też wersji z panelami Full HD, Core i5-4210M i systemem, które są nieco droższe. Na pewno jednak odradzam inwestowanie w model z Core i7 – wbudowany układ chłodzenia nie jest wystarczająco wydajny, by zapewnić stabilną pracę i akceptowalne temperatury robocze pod dużym obciążeniem.

Studenci z nieco większym budżetem, którzy w wolnym czasie lubią nieco odprężyć się przy ulubionych grach, powinni rzucić okiem na gamingowe laptopy Asusa. Model G550JK można kupić bez systemu operacyjnego już za 4000 zł. W pakiecie dostajemy solidne wykonanie, nietuzinkowy design i wydajność, która pozwala na uruchomienie większości gier przynajmniej na średnich ustawieniach. Całość nie grzeje się i nie pracuje zbyt głośno. Model G750JM wyposażony w 17,3-calowy wyświetlacz kosztuje ok. 500 zł więcej, ale ma też mocniejszą kartę graficzną (GeForce GTX 860M), która lepiej będzie radzić sobie z płynną animacją gier w rozdzielczości Full HD.

Cierpiący na nadmiar gotówki (lub mający bogatych rodziców) studenci mogą sobie pozwolić na zakup lekkiego i szybkiego ultrabooka. W Starbucksach i podobnych lokalach na pewno dobrze będzie wyglądał najnowszy MacBook Air. Jest to konstrukcja bardzo lekka i stylowa. Idealnie zoptymalizowany system MacOS X świetnie współgra ze sprzętem. W rezultacie komputer zapewnia rewelacyjną szybkość i płynność działania oraz długi czas pracy na zasilaniu akumulatorowym (nawet 10 godzin przeglądania stron internetowych via WiFi). Najtańszy 11-calowy model kosztuje niecałe 3800 zł, zaś za trzynastkę trzeba wyłożyć raptem 4200 zł.

Dla fanów konstrukcji hybrydowych można natomiast polecić Lenovo IdeaPad Yoga 2 Pro. Model z panelem LCD-IPS o rozdzielczości QHD+ (3200 x 1800 pikseli) olśniewa jakością obrazu i szybkością działania (dzięki Intel Core i7-4500U i szybkiemu dyskowi SSD). Maszynka jest lekka (1,4 kg) i smukła (15,5 mm), a do tego pozwala na pracę w trybie tabletu dzięki zastosowaniu zawiasów umożliwiających odchylenie wyświetlacza o niemal 360 stopni. Na przebiegi na akumulatorze nikt nie powinien narzekać. A cena? Jedyne 4700 zł za tak wyposażony sprzęt to kwota do przełknięcia dla niejednego młodego człowieka, który jeszcze się kształci.