Lęk wysokości i choroba lokomocyjna nie powstrzymają cię przed podbojem kosmosu
Jeśli boisz się zagrożeń kosmicznej turystyki albo chwilowo jeszcze cię na nią nie stać, możesz pomyśleć o alternatywie. Na początek, zamiast siebie, wyślij w kosmos... swoje zdjęcie. Ewentualnie możesz też wybrać się na wyprawę, by podziwiać kosmos. Ale pozostając na naszej planecie.
Jeśli boisz się zagrożeń kosmicznej turystyki albo chwilowo jeszcze cię na nią nie stać, możesz pomyśleć o alternatywie. Na początek, zamiast siebie, wyślij w kosmos... swoje zdjęcie. Ewentualnie możesz też wybrać się na wyprawę, by podziwiać kosmos. Ale pozostając na naszej planecie.
Fotki na orbicie
Wyprawę w kosmos można zacząć na przykład od wysłania tam swojej fotki. Okazuje się, że nie dość, że wcale nie jest to takie trudne, to jeszcze umożliwią ci to... Polacy.
Zdjęcia, małe filmy i teksty trafią na orbitę okołoziemską na pokładzie polskiego satelity Heweliusz.
Warunki są bardzo jasne: fotka może mieć najwyżej 300kb (preferowany format - jpg) , film - 1MB (pliki mp4). Wysyłasz to na adres zdjeciewkosmos@gmail.com i... to właściwie wszystko. Materiały trafią na kartę pamięci, która wraz z Heweliuszem śmignie w kosmos, a ty dostaniesz jeszcze e-mailem certyfikat.
Nie podejrzewam, że to ściema, za akcję odpowiada bowiem między innymi Centrum Badań Kosmicznych PAN. Więcej szczegółów i regulamin znajdziecie na tej stronie. Choć oczywiście nie wszyscy zadowolą się samą satysfakcją z tego, że ich dzieło powędrowało ku nieznanemu...
A może na zorzę?
Innym bezpiecznym, a w każdym razie niewymagającym oderwania się od podłoża sposobem na podziwianie kosmosu jest wyprawa astronomiczna.
Takie przedsięwzięcie zorganizowali śląscy fani astronomii. W czwartek wyruszyli na koło podbiegunowe, aż do północnej Norwegii. Ekipa składa się z dziewięciu osób.
„Średnie temperatury są tylko nieco niższe niż w Polsce, jednak musimy być przygotowani na ekstremalne niespodzianki temperaturowe, które mogą zdarzyć się w połowie stycznia” – powiedział przed wyruszeniem, pytany przez PAP Marek Substyk, prezes Katowickiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii.
Cel to dobre obfotografowanie zorzy polarnej. Jeśli ekipa się pospieszy, zdąży jeszcze wysłać swoje fotki w kosmos na pokładzie Heweliusza.