Manewry rosyjskiej floty. Lokalizacja to nie przypadek?
Rosja planuje niebawem rozpocząć manewry na morzu niedaleko Irlandii. Cała sytuacja nie podoba się tamtejszemu rządowi, lecz nie może on nijak reagować. Niepokój wzbudza wybór lokalizacji - jest to miejsce kluczowe w kontekście łączności w Europie.
25.01.2022 14:12
Rosja coraz śmielej prezentuje swój potencjał militarny. Zapowiedziane na początek lutego manewry w okolicach wybrzeży Irlandii to jeden ze sposobów na pokazanie siły morskiej floty. Irlandzka armia nie ma żadnych możliwości, by w razie potrzeby móc zareagować na poczynania Rosjan. Sytuacja jest o tyle poważna, że miejsce przeprowadzania manewrów może zagrozić dużej części Europy.
Lokalizacja, w której przeprowadzone zostaną manewry, może nie być przypadkowa. Dokładnie w tym miejscu, gdzie stacjonować będą rosyjskie okręty, przebiegają podwodne kable, które łączą Europę z Ameryką Północną. Ich zniszczenie oznaczałoby ogromne problemy z łącznością.
Jak czytamy w serwisie worldakkam.com, kable znajdujące się w tym rejonie są niezbędne do zachowania komunikacji internetowej i wojskowej, a Rosjanie zdają się być zainteresowani tym miejscem. W sierpniu 2021 w okolicach kabli zaobserwowano rosyjski statek badawczy Jantar. Jak sugerują dziennikarze serwisu Naval News, statek ten nie pełni funkcji badawczych, a raczej szpiegowskie.
Według najnowszych informacji Jantar nie pojawi się u wybrzeży Irlandii podczas manewrów zaplanowanych na luty. Wcale nie zmniejsza to jednak ryzyka związanego z kablami. Rosja nadal może skupiać się na nich, korzystając z innego sprzętu.
Mapę ułożenia podwodny kabli można sprawdzić na przykład w serwisie submarinecablemap.com. Jak widać, atak przeprowadzony w tym miejscu mógłby być jednoznaczny z uszkodzeniem ponad połowy kabli podwodnych łączących Stany Zjednoczone, Kanadę i Europę.