Matrioszki, jakich nie znałeś - 20 odjechanych przykładów

Jeśli macie w rodzinie informatyka, taka matrioszka zaprojektowana w studiu Art Lebedev to chyba doskonały prezent na gwiazdkę. Nie będzie pewnie łatwo je nabyć, ale dla chcącego... Zresztą zawsze można spróbować je wykonać samodzielnie!

Chyba całkiem jak wyżej, choć tutaj należałoby już zrobić research odnośnie do stosunku obdarowanego do rozwiązań open source. Zresztą matrioszka nada się także po prostu dla fana... pingwinów - i nie tylko. A w końcu każdy lubi pingwiny!

Gadżetów Star Wars jest na świecie zatrzęsienie, ale trzeba przyznać, że takie matrioszkowe postaci z filmu należą do co najmniej oryginalnych. "A-must-have" dla fana lubiącego oryginalność.

Pozostając w klimatach SF, prezentujemy matrioszkę startrekową. Doskonałe połączenie przyszłości z tradycją.

Seria filmów, kreskówek i komiksów o Batmanie - mroczna, brutalna... Taka matrioszka uzupełniłaby ją idealnie! Dla każdego fana.

Poniżej inna wersja Batmana i "przyjaciół":

Serwis gadżeciarski bez robotów i robotyki to jak Steve Jobs bez [del]pieniędzy[/del] czarnego golfu, ewentualnie Zuckerberg bez pryszczy, zatem wśród geekowskich matrioszek po prostu nie mogło zabraknąć przykładów robotowych. Jest ich pod dostatkiem.

Kolejny a-must-have dla geeka, zwłaszcza amatora platformówek sprzed wielu lat. Zresztą kto wie, czy najświeżsi fani wąsatego hydraulika już nie mają do niego sentymentu.

Ewolucja telefonów komórkowych ukazana w najciekawszej formie z możliwych. Każdy kolejny telefon jest mniejszy i chowa się w poprzednim. I jakoś mnie nie dziwi, że w tym zestawieniu nie mógł się znaleźć żaden przedstawiciel high-endowego HTC, np. HD7 - w końcu ostatni w kolejce nie może być największy. Jak widać, matrioszką nie wszystko da się przedstawić.

Jeśli naprawdę boisz się horrorowych i thrillerowych postaci, to chyba najlepszy sposób, aby odczarować koszmar. Freddy Krueger jako pękata, drewniana lalka już nie jest wcale taki straszny!

Jakiś czas temu Apple ogłosił zwrot w historii iTunes w postaci opublikowania muzyki The Beatles. Jak można się domyślić, na tę sensacyjną wiadomość czekał cały Internet, wiec zestaw matrioszkowy z członkami The Beatles pasuje do tego podniosłego nastroju jak ulał...

Michael Jackson nigdy nie umarł, pozostał żywy w pamięci fanów, kieszeniach chirurgów plastycznych oraz... drewnianej matrioszce. Największa lalka pewnie powinna być nieco inaczej zaprojektowana (hmm... zombie?), ale co tam, przecież najlepiej wspominać lata świetności.

Pozostajemy w muzycznych klimatach - tym razem matrioszka prezentuje rozmaite wcielenia Davida Bowie.

Jeśli wśród Waszych znajomych ktoś olał studia, a jeszcze nie został ninja, taki zestaw z pewnością go zainspiruje.

Mam wrażenie, że fascynacja Ameryki Obamą trochę osłabła, ale z czasów jej największej świetności pochodzi całe mnóstwo dziwacznych gadżetów. Jednym z nich jest taka matrioszka...

Znacie tych panów? Starsze pokolenie z pewnością rozpozna Chruszczowa czy Breżniewa i z pewnością nie zdziwi ich, że uwieczniono ich jako matrioszki...

Tego przykładu pewnie obecnie kupić się nie da, ale jest co najmniej interesujący. Matrioszka była sprzedawana wraz ze specjalną edycją filmu na DVD.

Nie wiedzieć czemu, ta matrioszka przypomina mi trochę rodzinę ninja...

Hm, George W. Bush największym prezydentem USA? Kto wie...

Poszukiwania odpowiedniej matrioszki prezentującej "Tuskoland", lub chodziaż "kaczogród" spełzły na niczym, a szkoda... Poniżej kolejna wersja amerykańska, tym razem jakby bardziej demokratyczna...

To pewnie wyglądałyby tak! A tymczasem są raczej wynikiem gry wyobraźni autora. Tym razem są do kupienia za 13,99 dolara.

Kolejny przykład matrioszki skierowanej do graczy, geeków i miłośników zombie w jednym (eee, czyli krótko mówiąc, do nas!). Tym razem chodzi o fanów gry Left 4 Dead. Uwaga! Kot nie jest częścią matrioszki. To tylko kot.

Źródło: russian-store • oddee