Micronium - nanoinstrument, który słychać (wideo)
Instrument, którego wielkość liczy się w nanometrach, to dziś żadna nowość. Rewelacją jest jednak, że wiadomo już, jak brzmią wytwarzane przez to maleństwo dźwięki.
Instrument, którego wielkość liczy się w nanometrach, to dziś żadna nowość. Rewelacją jest jednak, że wiadomo już, jak brzmią wytwarzane przez to maleństwo dźwięki.
Na pomysł, jak usłyszeć brzmienie maleńkich instrumentów, wpadła studencka brać z University of Twente. Żacy wytworzyli instrument nazwany „Micronium”, który składa się ze sprężynek masowych o wadze kilku mikrogramów. Każda ze sprężyn ma grubość zaledwie 1/10 ludzkiego włosa i długość od pół do całego milimetra. By wydobyć dźwięk z instrumentu, trzeba uruchomić ciut skomplikowaną procedurę (grunt jednak, że skuteczną).
Pierwszy etap to wprawienie masy w ruch, a osiąga się to za sprawą struktur przypominających ściśle ułożone grzebienie. Masa zaczyna drgać, pociągając za sobą sprężynę. Ruch generuje dźwięk. Każdemu tonowi odpowiada określona sprężyna. Sześć sprężyn odpowiadających sześciu dźwiękom tworzy mikroczip.
Jeśli takich mikroczipów wziąć więcej, otrzyma się pokaźną ilość tonów. Można wówczas pomyśleć o... koncercie w skali nano. Pierwszy odbył się 26 września w Enschede – miejscowości we wschodniej Holandii. Uczestnicy spotkania mogli usłyszeć specjalnie skomponowane na tę okazję „Impromptu nr 1 na Micronium”.
Poniżej możecie zobaczyć wideo z prezentacji Micronium.
Źródło: Alpha Galileo