Mieszkańcy są wściekli. Nie godzą się na budowę masztu 5G
Mieszkańcy wsi Młynisko w województwie łódzkim (powiat wieluński) nie kryją złości na osoby odpowiedzialne za wyrażenie zgody na budowę masztu 5G na jednej z tamtejszych działek – donosi Kulisy.net.
29.09.2023 14:49
Operator sieci Play rozwija swoją infrastrukturę, co wiąże się z koniecznością budowania kolejnych masztów 5G. Dzięki temu użytkownicy smartfonów w całej Polsce mogą liczyć przede wszystkim na szybsze przesyłanie danych i stabilniejsze połączenia.
Jedną z kolejnych takich konstrukcji, której zadaniem jest rozwinięcie sieci 5G ma być maszt w Młynisku. Obiekt – jak czytamy na Kulisy.net – ma powstać na działce nr 261, w pobliżu zabudowań. Na drodze operatora stanęli jednak mieszkańcy wsi, którzy wyjaśniają, że o planach budowy dowiedzieli się po fakcie i winą obarczają sołtyskę, wójta, starostę i właściciela działki. Problem tkwi jednak w tym, że inwestycja jest od samego początku prowadzona zgodnie z prawem.
Władze bez wyjścia. Nie można odmówić budowy
Dziennikarze Kulisy.net nieoficjalnie ustalili, że mieszkańcy Młyniska wiedzieli o planach budowy masztu 5G już w ubiegłym roku. Milczeli jednak w tej sprawie, aż do czasu wydania oficjalnego pozwolenia na budowę obiektu. Teraz pojawiły się głosy sprzeciwu, z których wynika, że zamieszkujący wieś nie godzą się na kontynuowanie inwestycji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wypowiadające się w rozmowie z Kulisy.net osoby z Młyniska twierdzą, że budowanie kolejnych stacji bazowych 5G jest ich zdaniem szkodliwe dla zdrowia, a ponadto nijak wpływa na poprawę łączności. Pan Marek wyjaśnia, że nie ma zasięgu w domu od 1997 r. i aby porozmawiać przez telefon, wychodzi na zewnątrz. Kolejne inwestycje telekomów miały nie wpłynąć – jego zdaniem – na zasięg urządzenia.
Choć irytacji mieszkańców wsi nie można ukryć, to w istocie nie mogą oni wiele zdziałać w kontekście zablokowania budowy masztu 5G. Wynika to z przepisów, które zgodnie z rozporządzeniem rządu z maja 2022 r. stanowią, że rzeczone maszty 5G nie są przedsięwzięciami potencjalnie oddziałującymi na środowisko i inwestor nie jest zobligowany do przedstawienia raportu związanego z potencjalną "szkodliwością".
"Inwestor spełnił wszystkie wymogi określane przepisami prawa budownalego i ochrony środowiska. Nie mieliśmy innego wyjścia, jak wydać pozwolenie, w innym przypadku inwestor może nas pozwać i żądać odszkodowania" – wyjaśnił starosta powiatowy Marek Kieler.
Norbert Garbarek, dziennikarz Gadżetomanii