Milionerzy są tacy jak my. Lubią siedzieć na Facebooku, Twittera prawie nie używają

Do czego używalibyście Internetu, gdybyście byli milionerami? Do tego co wszyscy: wrzucania fotek swoich dzieci na Facebooka. Szybkie wiadomości na Twitterze interesowałyby Was w tym samym stopniu co resztę świata – to znaczy niespecjalnie.

Milionerzy są tacy jak my. Lubią siedzieć na Facebooku, Twittera prawie nie używają 1Zdjęcie bogatego faceta pochodzi z serwisu Shutterstock
Marta Wawrzyn

Czy milionerzy korzystają z Internetu inaczej niż zwykli ludzie? I tak, i nie. Owszem, zdarzają się specyficzne zjawiska, jak bogate dzieciaki z Instagrama, ale większość bogaczy używa serwisów społecznościowych tak jak wszyscy.

Facebook króluje wśród milionerów, Twitter prawie nieobecny

Wydawałoby się, że milionerzy, tak jak celebryci, politycy czy dziennikarze, powinni siedzieć na Twitterze i śledzić na żywo pojawiające się informacje na temat sytuacji na giełdzie. Błąd. CNBC prezentuje wyniki ankiety przeprowadzonej przez Spectrem Group wśród 1300 osób, które mają przynajmniej milion dolarów. Wynika z niej, że to ludzie tacy jak my.

57% z nich siedzi na Facebooku, 41% korzysta z LinkedIn, a tylko 10% używa Twittera. Najchętniej z serwisów społecznościowych korzystają milionerzy do 35. roku – i oni oczywiście też preferują Facebooka (81% ma w nim konto).

Milionerzy są tacy jak my. Lubią siedzieć na Facebooku, Twittera prawie nie używają 2
Milionerzy lubią Facebooka © mkhmarketing/Flickr/Lic. CC by

Po co bogaczom serwisy społecznościowe?

Do czego milioner używa Facebooka? Do tego co wszyscy, czyli głównie wrzucania prywatnych zdjęć - czy to wakacji, czy to własnych dzieci. Ale też do sprawdzania newsów i informacji finansowych. Zwłaszcza na Twitterze popularne w tej grupie jest śledzenie dziennikarzy i komentatorów gospodarczych. Osobistej komunikacji z klientem przez social media milionerzy jeszcze się boją, pozostawiają to raczej wynajętym specjalistom.

Spora jest grupa milionerów, którzy z serwisów społecznościowych nie korzystają wcale. Mówią oni, że to po prostu strata czasu, i wyrażają obawy związane z prywatnością.

Być może powinni wziąć przykład z Marka Zuckerberga, który sprytnie kreuje swój wizerunek na Facebooku, z jednej strony od czasu do czasu wrzucając prywatne zdjęcia, z żoną albo miniaturowym psem o imieniu Bestia, a z drugiej – zamieszczając na swojej tablicy oficjalne komunikaty. O prywatność martwić się nie musi, bo mówi tylko dokładnie to, co chce powiedzieć, i dociera do osób, do których chce dotrzeć.

Tak właśnie powinien używać Facebooka milioner. Dzielenie się z całym światem zdjęciami z imprez albo fotkami własnych dzieci niekoniecznie jest dobrym pomysłem.

Źródło artykułu: WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Sprawdź dowolne lustro. Wystarczy przyłożyć paznokieć
Sprawdź dowolne lustro. Wystarczy przyłożyć paznokieć
Jest ich niewiele. Ten tajemniczy obiekt krąży krańcach Układu Słonecznego
Jest ich niewiele. Ten tajemniczy obiekt krąży krańcach Układu Słonecznego
Widzisz taki wieszak? Od razu wyjdź
Widzisz taki wieszak? Od razu wyjdź
Kolejowa rewolucja w Polsce. Pociąg, który unosi się nad torami
Kolejowa rewolucja w Polsce. Pociąg, który unosi się nad torami
Odkrycie sprzed lat w Jerozolimie. Mówi o nim Biblia
Odkrycie sprzed lat w Jerozolimie. Mówi o nim Biblia
Woda z powietrza. Naukowcy opracowali innowacyjną metodę
Woda z powietrza. Naukowcy opracowali innowacyjną metodę
Robotyka przyszłości. Urządzenia inspirowane embrionami
Robotyka przyszłości. Urządzenia inspirowane embrionami
"Wskrzesiła" wymarłe zwierzęta. Wyglądają jak żywe
"Wskrzesiła" wymarłe zwierzęta. Wyglądają jak żywe
Odpowiedź tkwi w Ziemi. To może dostarczyć energii na 20 mln lat
Odpowiedź tkwi w Ziemi. To może dostarczyć energii na 20 mln lat
Wyjątkowy rezerwuar wodny. Jest większy niż wszystkie oceany na Ziemi
Wyjątkowy rezerwuar wodny. Jest większy niż wszystkie oceany na Ziemi
Syberyjska tundra w niebezpieczeństwie. Alarmujące prognozy naukowców
Syberyjska tundra w niebezpieczeństwie. Alarmujące prognozy naukowców
Gigantyczna ilość śmieci. Plastiki gromadzą się na głębokości 5 km
Gigantyczna ilość śmieci. Plastiki gromadzą się na głębokości 5 km