Mortal Kombat. 8 faktów, o których być może nie mieliście pojęcia

Wśród postaci znanych z pierwszej części MK miał znaleźć się Kurtis Stryker. Ostatecznie zastąpiła go Sonya Blade, która przejęła wymyśloną dla Strykera historię. Postać planowana jako Stryker trafiła jednak do kolejnej części gry jako Jax.

Kurtis Stryker pojawił się dopiero w MK III, jednak poza imieniem niewiele łączyło go z pierwotną postacią. Stryker nie cieszył się uznaniem graczy i stał się jednym z najrzadziej wybieranych zawodników.

Liu Kang, który w grze jest Chińczykiem, miał początkowo nazywać się Minamoto Yo Shin Soo (Minamoto Yoshitsune). Imię to nosił legendarny japoński wojownik i utalentowany szermierz, który sztuki fechtunku nauczył się od tengu - złych duchów mających cechy człowieka i ptaka.

By jeszcze bardziej zagmatwać kwestię pochodzenia Liu Kanga, jego postać została zagrana przez Koreańczyka.

Grupa postaci, które miały wystąpić w grze, nie uwzględniała początkowo Sub-Zero. Zamiast niego w Mortal Kombat miał pojawić się inaczej wyglądający wojownik o imieniu Tundra.

Goro, czteroręki potwór, początkowo miał wyglądać zupełnie inaczej i nosić imię Rokuro. Było to nawiązanie do postaci z japońskiej mitologii, demona Rokurokubi, którego głowa mogła oddalać się od ciała na bardzo dużą odległość.

Liu Kang miał być łysy. Odgrywający go aktor odmówił jednak ścięcia włosów, przez co Liu ma w grze bujną czuprynę. Podobnych oporów nie miał aktor grający Kano, Rochard Divizio, który zgodnie z planami twórców gry ogolił się na łyso.

Początkowo na spodniach Liu Kanga znajdowało się logo Otomix - firmy produkującej odzież sportową. Twórcy gry zdecydowali jednak, że nie będą niczego reklamować i logo Otomix zostało usunięte z grafik Liu Kanga.

Zanim pojawiła się nazwa Mortal Kombat, jej twórcy przetestowali wiele innych. Wśród propozycji tytułu dla bijatyki znalazły się m.in. Kumite, Dragon Attack, Deathblow i Fatality. Finalną wersję stworzył Steve Ritchie.

Midway planowało stworzyć bijatykę, której główną postacią miał być Jean-Claude Van Damme. Mimo przeprowadzenia wstępnych rozmów ówczesny gwiazdor kina zrezygnował z udziału w tworzeniu gry. Śladem po jego postaci jest Johny Cage, który pierwotnie miał się nazywać Michael Grimm.

Z dzisiejszej perspektywy wygląda to na bluźnierstwo, ale pierwsza część Mortal Kombat nie została doceniona przez jedno z najważniejszych wówczas czasopism o grach - “Top Secret”.

W numerze 2/1994 pojawił się jednostronicowy opis gry z błędnym tytułem, oderwanym od tematu, jednoakapitowym wstępem i listą postaci wraz z ciosami. Sama gra została oceniona na 9 w dziesięciopunktowej skali. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że stronę wcześniej umieszczono recenzję lepiej ocenionej bijatyki Sango Fighter.