Mozilla wspiera Microsoft w walce z Chrome

Mozilla wspiera Microsoft w walce z Chrome

Mozilla wspiera Microsoft w walce z Chrome
Andrzej Biernacki
30.09.2009 12:10

Mozilla zajęła podobne stanowisko co Microsoft i skrytykowała wydanie przez Google wtyczki, która przerabia Internet Explorera w przeglądarkę Chrome. O sprawie pisaliśmy tutaj i tu.

Mozilla zajęła podobne stanowisko co Microsoft i skrytykowała wydanie przez Google wtyczki, która przerabia Internet Explorera w przeglądarkę Chrome. O sprawie pisaliśmy tutaj i tu.

W przeciwieństwie do Redmond Mozilla ma jednak "sensowne argumenty" - jak napisał The Register. Wiceprezes Mike Shaver potwierdził, że marzy mu się świat, w którym produkt Microsoftu działa bardziej jak Firefox, Chrome czy Safari. Ale uważa, że Frame blokuje drogę do tego celu:

[cytat]Uruchomienie rozszerzenia w Internet Explorerze sprawia, że wiele funkcji przeglądarki przestaje działać częściowo lub całkowicie. Chodzi na przykład o tryb prywatnego przeglądania stron WWW, zabezpieczenia czy wtyczki.[/cytat]

Drugi przedstawiciel Mozilli Mitchell Baker dodał, że Chrome Frame "dzieli, a nie łączy sieć". Posługując się korporacyjną mową trawą stwierdził:

[cytat]Ogólne skutki udostępnienia Chrome Frame są niepożądane. Przewiduję, że pozytywne rezultaty nie będą długotrwałe, a wtyczka doprowadzi do zwiększenia fragmentacji w sieci i utraty kontroli przez większość z nas, w tym przez deweloperów.[/cytat]

Baker najwyraźniej nie pamięta, że jeszcze kilka lat temu "fragmentacja sieci" i "utrata kontroli" były jedyną nadzieją Firefoksa na zdobycie popularności. Dziś Mozilla zapomniała jednak o swoich korzeniach i stała się kolejnym korporacyjnym brontozaurem, który depcze wszystko na swojej drodze.

Twórcy Firefoksa uważają, że delegowanie uprawnień dotyczących wykorzystywania takiego a nie innego oprogramowania na twórców stron WWW jest niebezpieczne. Mozilla błędnie zakłada, że doprowadzi to do nagłego ogłupienia użytkowników, który będą zezwalać wszystkim serwisom na korzystanie z Chrome Frame.

Fundacja nie rozumie, że celem Google było przede wszystkim usprawnienie działania własnych (czyli zaufanych) aplikacji w rodzaju Gmaila czy Czytnika ładowanych w Internet Explorerze. Mało prawdopodobne jest, aby pod wpływem wtyczki ludzie zaczęli masowo przesiadać się na samodzielną przeglądarkę Chrome.

Źródło: The Register

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)