Na MIT pracują nad świecącymi roślinami
Świecące liście kwiatka, zamiast lampki biurowej? Eksperymenty inżynierów z Politechniki Massachusetts pokazują, że to jak najbardziej realne.
19.09.2021 | aktual.: 06.03.2024 22:16
Projekt badaczy z MIT polega na osadzaniu w roślinach nanocząsteczek zdolnych do akumulowania, a następnie powolnego uwalniania energii pod postacią światła. W ten sposób miałby powstać – może nie najbardziej wydajny – ale na pewno oryginalny, mocno ekologiczny rodzaj lampy.
Jak tłumaczy chemik Carbon Dubbs: "Pragniemy stworzyć roślinę emitującą światło, na bazie cząsteczek, które będą pochłaniały światło, magazynowały jego część i następnie stopniowo je emitowało. To duży krok w kierunku oświetlenia roślinnego". Wtóruje mu koleżanka Sheila Kennedy: "Tworzenie światła za pomocą odnawialnej energii chemicznej żywych roślin, to odważny pomysł. Będzie to fundamentalna zmiana w sposobie myślenia o roślinach".
Od strony technicznej rośliny mają świecić przez obecność lucyferazy, czyli enzymu spotykanego w naturze głównie u świetlików. W ramach eksperymentu cząsteczki wprowadzono przez aparaty szparkowe do organizmu rzeżuchy, którą następnie "ładowano" LED-ami. Po krótkim naświetleniu listki były w stanie oddawać energię przez kilka godzin, emitując jedną tysięczną światła koniecznego do czytania.
Wynik nie powala, ale uczeni i tak poczynili znaczące postępy. Blask najnowszej generacji roślin ze Strano Lab jest dziesięciokrotnie mocniejszy od wartości osiąganych w początkach badań, pięć lat temu. Na razie priorytetem było sprawdzenie, czy żywa roślina będzie w stanie długotrwale emitować światło bez uszkodzeń. Pod tym względem doświadczenia przyniosły pełny sukces.
Więcej informacji znajdziesz w źródle: P. Gordiichuk, S. Coleman, M. Strano, Augmenting the living plant mesophyll into a photonic capacitor, "Science Advances".