Najciekawsze koncepty tygodnia: Walamai Explorer Garry'ego Howellsa oraz Snowmobile Michała Bonikowskiego
Koncepty pojazdów mają zasadniczą wyższość nad realnymi konstrukcjami. Po pierwsze są znacznie tańsze, po drugie - rozpalają naszą wyobraźnię o wiele skuteczniej niż rzeczy namacalne. Oto dwa najciekawsze projekty, jakie udało mi się wyłowić w tym tygodniu. Jeden z nich wykonany przez skądinąd znanego Wam projektanta.
Koncepty pojazdów mają zasadniczą wyższość nad realnymi konstrukcjami. Po pierwsze są znacznie tańsze, po drugie - rozpalają naszą wyobraźnię o wiele skuteczniej niż rzeczy namacalne. Oto dwa najciekawsze projekty, jakie udało mi się wyłowić w tym tygodniu. Jeden z nich wykonany przez skądinąd znanego Wam projektanta.
Walamai Outback Explorer
Walamai Outback Explorer to pojazd ściśle terenowy. Co więcej, jego potencjalny klient to człowiek biwakujący, kochający dłuższe wypady w mniej dostępne miejsca na Ziemi. Poza doskonałym wyglądem Walamai Outback Explorer kryje w sobie między innymi pojemny namiot ze stelażem pompowanym powietrzem oraz specjalny latawiec, którego zadaniem będzie przetwarzanie wiatru na energię elektryczną potrzebną do zasilania podzespołów pojazdu i wyposażenia kempingowego.
Wisienką na torcie jest generator feromonów, który ma odstraszać dziką zwierzynę i zapewnić bezpieczeństwo osobom w namiocie. Ciekawe, czy można wymienić te feromony na ich ludzką odmianę i uczynić wypad na łono natury bardziej romantycznym i hmm... owocnym ;)
Snowmobile Michała Bonikowskiego
Taki koncept pasuje jak ulał do aury panującej za oknem. Snowmobile to projekt powstały wyłącznie dla zaspokojenia własnych potrzeb estetycznych projektanta. Szczególne właściwości pojazdu Michała to ponadprzeciętna zwrotność, doskonałe radzenie sobie w dużych zaspach i zamknięta kabina chroniąca przed mroźnymi powiewami wiatru.
Pojazd jest oczywiście elektryczny, co wpisuje się w modę na ekologiczną jazdę nawet po trudnym terenie. Osobiście jestem fanem twórczości studia Mindsailors. Po więcej informacji zapraszam na ich stronę internetową.
Źródło: YankoDesign