Najdroższy pokrowiec rowerowy na świecie?
12.03.2010 16:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Biknd Helium jest chyba najdroższym pokrowcem na rowery jaki dostępny jest w seryjnej sprzedaży. Obudowa nadaje się zarówno dla posiadaczy miejskich rowerów z Tesco jak i dla użytkowników prawdziwych rowerów górskich wartych czasami tyle, co nowy samochód. W środku bez problemu ukryjemy nawet parę kół zapasowych czy dodatkowe akcesoria takie jak kask, buty czy pompka. Ile trzeba zapłacić za futerał niecodzienny futerał?
Biknd Helium jest chyba najdroższym pokrowcem na rowery jaki dostępny jest w seryjnej sprzedaży. Obudowa nadaje się zarówno dla posiadaczy miejskich rowerów z Tesco jak i dla użytkowników prawdziwych rowerów górskich wartych czasami tyle, co nowy samochód. W środku bez problemu ukryjemy nawet parę kół zapasowych czy dodatkowe akcesoria takie jak kask, buty czy pompka. Ile trzeba zapłacić za futerał niecodzienny futerał?
Zapewniający pełną stabilność pokrowiec wyposażono w dwie pompowane komory. W porównaniu do ceny zaawansowanych rowerów górskich Biknd Helium kosztuje niewiele, bo tylko 600 dolarów amerykańskich (co po obecnym kursie jest równowartością około 1700 złotych).
Producent chwali się, że rowerowy gadżet zmieści się nawet to bagażnika najmniejszego samochodu. By ułatwić pakowanie całość została wyposażona w pompkę oraz niewielkie kółka ułatwiające transport. Cały problem w tym, że za 1700 możemy przecież kupić całkiem niezły rower...