Najdziwniejsze gadżeciarskie hobby [wideo]
Pewien Kanadyjczyk ma nieco geekowskie hobby, które wydaje się mieścić w granicach rozsądku. Chodzi o kolekcjonowanie zdalnie sterowanych modeli maszyn budowlanych. Jednak Joemu nie wystarczy już samo zbieranie - mężczyzna postanowił przenieść swoje zainteresowania na zupełnie nowy poziom...
Pewien Kanadyjczyk ma nieco geekowskie hobby, które wydaje się mieścić w granicach rozsądku. Chodzi o kolekcjonowanie zdalnie sterowanych modeli maszyn budowlanych. Jednak Joemu nie wystarczy już samo zbieranie - mężczyzna postanowił przenieść swoje zainteresowania na zupełnie nowy poziom...
Fascynację zdalnie sterowanymi zabawkami każdy duży chłopiec wynosi z dzieciństwa. Nic tak nie rajcowało, jak rozbijanie się wyścigówką po mieszkaniu, a wyczerpanie baterii było prawdziwą tragedią. Jak widać, niektórzy nie wyrastają z tej miłości i zamiast tanich, plastikowych zabawek kupowanych przez rodziców zaczynają się interesować miniaturkami prawdziwych maszyn.
Mieszkaniec Kanady znany po prostu jako Joe z Saskatchewan postanowił zamienić swoją piwnicę w prawdziwy plac budowy. W sumie to nic dziwnego - domowe remonty są przecież na porządku dziennym. Jednak Joe całą pracę wykonuje wyłącznie za pomocą swoich zdalnie sterowanych maszyn. W czasie zimy mały ciężki sprzęt wierci i kopie, natomiast podczas lata miniciężarówki wywożą całą ziemię.
Joe w ciągu roku wykopuje ok. 0,25 metra sześciennego ziemi, a ewolucję swojego hobby zaczął w 2005 roku. Jak łatwo policzyć, to już 7 lat nieustannego kopania i wywożenia ziemi, ale widocznie zabawa nie nudzi go ani trochę. Mam tylko poważne wątpliwości co do tego, czy kopanie coraz większej dziury we własnej piwnicy jest aby na pewno dobrym pomysłem...