Najdziwniejsze pytania zadane w 2011 roku kandydatom do pracy w branży IT 

Chcesz pracować w Google'u albo innej firmie z branży IT? Lepiej przygotuj się na zaskakujące pytanie podczas rozmowy o pracę. Oto największe hity kończącego się roku.

Najdziwniejsze pytania zadane w 2011 roku kandydatom do pracy w branży IT 1Nie tylko Google potrafi (Fot. Flickr/Piutus/Lic. CC by)
Michał Michał Wilmowski

Chcesz pracować w Google'u albo innej firmie z branży IT? Lepiej przygotuj się na zaskakujące pytanie podczas rozmowy o pracę. Oto największe hity kończącego się roku.

O kryteriach branych pod uwagę podczas rekrutacji i dziwnych pytaniach zadawanych kandydatom podczas rozmowy kwalifikacyjnej w Google'u pisał już Łukasz. Ale nie tylko w Mountain View potrafią. Serwis Mashable zebrał najdziwniejsze pytania, które usłyszeli kandydaci do pracy w firmach z branży IT w 2011 roku.

  1. "Ile osób używa Facebooka w San Francisco o 14:30 w piątki?" - to pytanie zadano, wbrew pozorom, nie w Facebooku, ale w Google'u kandydatowi na stanowisko Vendor Relations Manager.
  1. "Gdyby Niemcy byli najwyższymi ludźmi świata, jakbyś to uzasadnił?" - zapytano nieszczęśnika ubiegającego się o stanowisko Product Marketing Manager w firmie Hewlett-Packard.
  1. "Jak rozwiązałbyś problem głodu na świecie?" - usłyszał kandydat nie na Miss America, ale na stanowisko Software Developer w Amazonie.
  1. "Płyniesz łodzią, która jest w dużym zbiorniku wypełnionym wodą. Masz na pokładzie kotwicę, którą wyrzucasz za burtę (łańcuch jest wystarczająco długi, żeby kotwica dosięgnęła dna zbiornika). Czy poziom wody w zbiorniku podniesie się, czy opadnie?" - zapytano kandydata na stanowisko Mechanical Engineer w Tesla Motors.
  1. "Przeliteruj, proszę, 'diverticulitis'" – to zadanie dla kandydata na stanowisko Account Manager w EMSI Engineering. Zważywszy że jest to termin medyczny, nijak nie związany z pracą menedżera ds. klientów, pytanie mogło naprawdę zaskoczyć.
  1. "Masz dwa bukiety kwiatów. Wszystkie poza dwoma to róże, wszystkie poza dwoma to stokrotki, wszystkie poza dwoma to tulipany. Ile kwiatków masz?" - to pytanie uznano za odpowiednie dla kandydata na stanowisko Corporation Project Manager/Implementation Consultant w Epic Systems.
  1. "Co myślisz o tych wszystkich żartownisiach w Kongresie?" - z tym pytaniem musiał się zmierzyć kandydat na stanowisko Management Trainee w Consolidated Electrical.
  1. "Gdybyś był programem Microsoft Office'a, którym byłbyś?" - zapytano kandydata do pracy w e-handlu w firmie Summit Racing Equipment.

Niektóre z tych pytań nie są takie straszne, jak na pierwszy rzut oka wyglądają – bo to po prostu zwykłe łamigłówki, jakie robiło się w szkole. Łatwo na przykład odgadnąć, że w pytaniu 6 mamy trzy różne kwiatki w bukiecie.

Nie wiem, czy na zadane w Google'u pytanie o to, ile osób używa Facebooka w San Francisco w piątki o 14:30, odpowiedź "nikt, bo wszyscy przerzucili się na Google+" okazałaby się odpowiednia, ale zapewne tak właśnie bym odpowiedział.

Gorzej z problemem głodu na świecie, żartownisiami z Kongresu czy przeliterowaniem słowa, które słyszy się pierwszy raz. Na niektóre z tego typu pytań da się odpowiedzieć, jeśli się wie, jakie są poglądy pytającego na sprawę. Ale zazwyczaj nie znajdzie się tego w Internecie. "Diverticulitis" można znaleźć, ale raczej nie ma powodu, by go szukać.

Często liczy się po prostu kreatywność – im oryginalniejszą odpowiedź wymyślisz na szybko, tym większe masz szanse na pracę. Ale to wcale nie musi być regułą. W końcu nie muszą szukać kogoś myślącego nieschematycznie.

Mimo wszystko chętnych do pracy w największych firmach z branży IT jest coraz więcej, bo i warunki pracy nie są złe. W Google'u pracownicy mają darmowe jedzenie, własne studio muzyczne, fryzjera, lekarza, parkingowego odprowadzającego im auta na parking, wycieczki, a do tego przyjemny (ponoć) klimat w pracy. Jest o co walczyć.

Źródło: Mashable

Źródło artykułu: WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Neandertalczycy nie "zniknęli". Zostali wchłonięci
Neandertalczycy nie "zniknęli". Zostali wchłonięci
Gigantyczna porażka rosyjskiej propagandy. Nikt w to nie gra
Gigantyczna porażka rosyjskiej propagandy. Nikt w to nie gra
Mapy Google z nową funkcją. Sprawdź wskaźniki
Mapy Google z nową funkcją. Sprawdź wskaźniki
Jeżowce z układem nerwowym przypominającym mózg
Jeżowce z układem nerwowym przypominającym mózg
Rzymski obóz wojskowy wysoko w Alpach. Niezwykłe odkrycie pełne artefaktów
Rzymski obóz wojskowy wysoko w Alpach. Niezwykłe odkrycie pełne artefaktów
Zaktualizuj Windows 10. Łatka rozwiązuje ważny problem
Zaktualizuj Windows 10. Łatka rozwiązuje ważny problem
Naukowcy ostrzegają. Jeziora w Amazonii parują w wysokich temperaturach
Naukowcy ostrzegają. Jeziora w Amazonii parują w wysokich temperaturach
Zajmuje 15 proc. całego globu. Co skrywa wnętrze Księżyca?
Zajmuje 15 proc. całego globu. Co skrywa wnętrze Księżyca?
Kupił chińską kartę graficzną. Dostał podrobiony sprzęt
Kupił chińską kartę graficzną. Dostał podrobiony sprzęt
Była ukryta po ziemią. Odnaleziono starożytną stolicę sprzed 2700 lat
Była ukryta po ziemią. Odnaleziono starożytną stolicę sprzed 2700 lat
Norma 36,6 st. C już nieaktualna. Temperatura zdrowego człowieka jest inna
Norma 36,6 st. C już nieaktualna. Temperatura zdrowego człowieka jest inna
Wyjątki przy zastrzeganiu numeru PESEL. Co warto wiedzieć?
Wyjątki przy zastrzeganiu numeru PESEL. Co warto wiedzieć?
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇