Najmniejsza odkryta czarna dziura?
Niedawno było już o największych odkrytych czarnych dziurach - czas na coś z drugiej strony skali. W systemie IGR J17091-3624 naukowcom udało się znaleźć obiekt, który jest najwyraźniej niewiele większy niż trzykrotna masa Słońca. Choć może "znaleźli" to lekka przesada, bo zaobserwowano jedynie sygnalizujące jej obecność promieniowanie...
19.12.2011 | aktual.: 11.03.2022 09:17
Niedawno było już o największych odkrytych czarnych dziurach - czas na coś z drugiej strony skali. W systemie IGR J17091-3624 naukowcom udało się znaleźć obiekt, który jest najwyraźniej niewiele większy niż trzykrotna masa Słońca. Choć może "znaleźli" to lekka przesada, bo zaobserwowano jedynie sygnalizujące jej obecność promieniowanie...
Oczywiście jak na nasze, ziemskie standardy, odkryta właśnie czarna dziurka to i tak kolos. W skali kosmicznej jednak można powiedzieć, że jest to naprawdę maleństwo. Rozmiary, którymi może się pochwalić, ledwie wystarczają jej do zachowania stabilności - są mocno zbliżone do teoretycznej minimalnej masy czarnej dziury.
Według teorii badaczy system oficjalnie nazwany IGR J17091-3624 zawiera w sobie jedną normalną gwiazdę oraz jej towarzysza w postaci czarnej dziury.
W takim układzie masa normalnej gwiazdy jest ściągana przez jej ciemnego towarzysza i spada w kierunku czarnej dziury, tworząc wokół niej rodzaj spłaszczonego dysku. Tarcie ogrzewa gaz w dysku do milionów stopni, dlatego emituje on wysokoenergetyczne promieniowanie X, które można zobaczyć w całej galaktyce.
Naukowcy dowiedzieli się o istnieniu IGR J17091-3624 tylko dzięki wykorzystaniu RXTE (Rossi X-ray Timing Explorer) - satelitarnej obserwacji promieniowania rentgenowskiego w kosmosie. Tutaj także taką emisję udało się stwierdzić, dzięki czemu wiemy, że czarne dziury w naszej okolicy niekoniecznie muszą być wielkimi obiektami. A przy okazji sprawdziliśmy, że nasze przyrządy mają całkiem niezłą czułość, skoro odkryły takie "maleństwo"...
Źródło: Space.com