Najwyżej wyceniane blogi w USA [top 10]
Podczas gdy w Polsce na blogu wciąż nie wypada zarabiać, na świecie dokonuje się profesjonalizacja blogosfery. Zaciera się różnica między blogami a serwisami internetowymi. Oto lista 10 najwyżej wycenianych blogów (blogoidów?) Ameryki – i zapewne też świata – zrobiona przez serwis 24/7 Wall St.
03.11.2011 09:39
Gawker (318 mln dol.)
Sieć tabloidowych serwisów założona przez Nicka Dentona stała się w tym roku najwyżej wycenianym blogiem. W zdobyciu pierwszego miejsca dopomógł mu zakup Huffington Posta przez AOL.
Nie zmienia to faktu, że Gawker i stworzone przez niego serwisy, takie jak Gizmodo czy io9, to dziś prawdziwa machina, która zarabia miliony. Nieważne, czy lubisz czytać o nowych technologiach, wpadkach polityków czy skandalach celebrytów - znajdziesz tu coś dla siebie.
Jednocześnie nie jest to typowy bezmyślny tabloid skierowany do osób niewykształconych. Przeciwnie, teksty w serwisach gawkerowskich są inteligentne i przewrotne.
Drudge Report (93 mln dol.)
Firma jednego człowieka, która odniosła gigantyczny sukces w światowym Internecie. Drudge to niezwykle szybki i sprawny agregator newsów, który wielu próbowało bez sukcesu kopiować. Co ciekawe, są tu odnośniki nie tylko do wielkich portali, ale też blogów. Wszyscy traktowani są tu równorzędnie, każdy ma szansę znaleźć się na jedynce, jeśli napisał coś wartego uwagi.
Link na Drudge'u to też spora reklama dla małych serwisów. Badania wykazały, że serwis przynosi dwa razy więcej ruchu stronom WWW niż Facebook. Zważywszy, że Drudge'a wciąż prowadzi sam założyciel Matt Drudge, który ma do pomocy trzech redaktorów, jest to coś nieprawdopodobnego.
PopSugar Media Network (64 mln dol.)
Sugar Inc. jest właścicielem mnóstwa skierowanych do kobiet serwisów, w tym plotkarskiego Popsugar. Oprócz celebrytów Sugar zajmuje się wszystkim, co może zainteresować przedstawicielki płci pięknej: macierzyństwem, dietami, poradami na temat seksu. Mają nawet serwis technologiczny GeekSugar.
Innymi słowy to też już jest całkiem spora machina, która zarabia miliony i z blogami nie ma już za dużo wspólnego. Wszystko jednak zaczęło się od blogu w 2005 roku.
SB Nation (56 mln dol.)
SB Nation to platforma zrzeszająca 315 blogów sportowych. Ważne miejsce zajmują tu lokalne wydarzenia sportowe. Oprócz typowych sportów amerykańskich blogerzy piszą o piłce nożnej, golfie, tenisie i w zasadzie wszystkim.
W SB Nation pracuje obecnie ok. 60 osób. Serwis szybko się rozwija i pnie w górę na liście najwięcej zarabiających blogów.
Mac Rumors (52 mln dol.)
Mac Rumors to sieć wyspecjalizowanych blogów zajmujących się produktami firmy Apple. Nie do wiary, że coś takiego może na siebie zarabiać? No cóż, to Ameryka.
Serwis wciąż prowadzi jego założyciel Arnold Kim, który zatrudnia ok. tuzina osób. Ważnym elementem Mac Rumors jest popularne forum dyskusyjne. Żeby móc na nim pogadać, trzeba się zarejestrować. Efekt? 10 tys. nowych zarejestrowanych użytkowników dziennie.
Business Insider (45 mln dol.)
Serwis, który zapewne dobrze znacie, choćby dlatego, że wrzucamy linki do niego na Vbetę. Business Insider zajmuje się oczywiście znacznie szerszą działką niż nowe technologie. Można znaleźć tu w zasadzie wszystko, co dotyczy biznesu. Zdarzają się też plotki o gwiazdach.
Ten miks poważnej witryny zajmującej się analizą giełdy i wielkiego biznesu z serwisem plotkarskim naprawdę dobrze się sprzedał. Business Insider jeszcze się nie chwali, ile zarabia, ale zważywszy, że ostatnio udało się mu pozyskać 10 mln dol. na rozwój, wkrótce powinno być czym się chwalić.
Cheezburger Network (41 mln dol.)
Lubicie słodkie kotki z zabawnymi podpisami? A wiecie, że pochodzą ze strony zajmującej się wyłącznie takimi kotkami? Cała rodzina Cheezburgera jest jednak większa i obejmuje rozmaite blogoidy, których zadaniem jest rozmieszanie użytkowników.
To właśnie tu tworzą się popularne memy internetowe. Bez udziału redakcji, bo Cheezburger nie musi mieć redakcji. Cały kontent tworzą użytkownicy. Genialny pomysł na biznes, prawda?
Mashable (39 mln dol.)
Mashable to kolejny serwis, który dobrze znacie. Pete Cashmore i jego blogerzy nadają ton internetowemu pisaniu o nowych technologiach. W ciągu kilku lat zgromadzili nieprawdopodobną bazę czytelników, nie brakuje im też reklamodawców.
Według "New York Timesa" Mashable nie zamierza liczyć na pieniądze od inwestorów, woli rozwijać się dzięki temu, co sam zarobi. Czapki z głów!
Perez Hilton (29 mln dol.)
Jeden z najpopularniejszych blogów plotkarskich w Stanach. Serwis prowadzi różowowłosy facet, bez którego to wszystko by nie istniało. To niesamowite, że jest on w stanie współzawodniczyć, a nawet wygrywać, z dużo bardziej profesjonalnymi serwisami plotkarskimi. 9 mln odwiedzin na miesiąc to nie byle co.
Faktem jednak jest, że wycena tego blogu spada - jeszcze dwa lata temu były to 32 mln dol. Czyżby kryzys w różowym królestwie?
Funny or Die (wyceniany na 27 mln dol.)
Funny or Die to jedna z najpopularniejszych stron ze śmiesznymi filmikami wideo wrzucanymi przez internautów. Odwiedza ją miesięcznie 10 mln użytkowników. W 2010 roku Funny or Die dostało swój program satyryczny w HBO - "Funny Or Die Presents".
Jednym z założycieli Funny or Die jest aktor Will Ferrell. Czasem można tu znaleźć satyryczny klip, w którym gra on i/lub jego koledzy z branży.
Źródło: Business Insider • 24/7 Wall St.