Naukowcy są coraz bliżej zobrazowania ludzkich myśli
W kliku filmach science-fiction mogliśmy zobaczyć maszynki, które pokazywały ludzkie myśli. Dożyliśmy jednak już takich czasów, że należy usunąć wyraz oznaczający "fikcja", a zostawić samo "nauka". Naukowcy są coraz bliżej zobrazowania naszych umysłów.
W kliku filmach science-fiction mogliśmy zobaczyć maszynki, które pokazywały ludzkie myśli. Dożyliśmy jednak już takich czasów, że należy usunąć wyraz oznaczający "fikcja", a zostawić samo "nauka". Naukowcy są coraz bliżej zobrazowania naszych umysłów.
Do uzyskania takiego efektu wykorzystano rezonans magnetyczny czynnościowy (w skrócie fMRI), który badał przepływ krwi przez mózg i namierza aktywność nerwową w poszczególnych jego obszarach. Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego przebadali w taki sposób trójkę ludzi. Pokazywali im przedmioty, które widujemy na co dzień (np. wazon).
W początkowej fazie testów, gdy owa trójka śmiałków przyglądała się konkretnym rzeczom, naukowcy odnajdywali obszar mózgu odpowiedzialny za określanie kształtu i badali jego aktywność. W późniejszym etapie posunęli się jeszcze dalej. Dotarli do regionów odpowiedzialnych za ogólną klasyfikację przedmiotów (np. stwierdzamy, że to jest budynek).
Uzyskane w taki sposób dane, były przesyłane do komputera. Po analizie, program przypisywał do każdej z osób jeden z 6 milionów obrazów umieszczonych w jego bazie danych.
Jak widzicie, urządzenie wciąż nie jest doskonałe. Na razie potrafi jedynie pokazać obraz podobny do tego, który widzimy w naszych umysłach. Jest to jednak duży krok w stronę gadżetów czytających nasze myśli lub sny.
Źródło: Dvice