Nic nie zatrzyma ewolucji. Jeden ekran to za mało

Nic nie zatrzyma ewolucji. Jeden ekran to za mało

Fot. Flickr/Highways Agency/Lic. CC by
Fot. Flickr/Highways Agency/Lic. CC by
Blomedia poleca
25.11.2012 12:10, aktualizacja: 13.01.2022 13:14

Mysz i klawiatura - obydwa te urządzenia są już (w skali internetu) kosmicznie przestarzałe. Czas na ekrany dotykowe.

Mysz i klawiatura - obydwa te urządzenia są już (w skali internetu) kosmicznie przestarzałe. Czas na ekrany dotykowe.

Second Screen na rynku konsol

Właśnie zadebiutowało na rynku Wii U. Pierwsza konsola kolejnej generacji i kolejny "przełomowy" produkt Nintendo. Żeby wyjaśnić jego "przełomowość" spójrzmy na rynek nieco szerzej.

Od ponad roku obserwujemy trend, który można nazwać "second screen" (drugi ekran). Ukształtował się on w wyniku popularyzacji smartfonów i tabletów (zwłaszcza tych drugich) oraz w wyniku naszej niepohamowanej chęci do konsumpcji informacji. Coraz więcej z nas, siedząc przed telewizorem jednocześnie odbiera pocztę, konwersuje na Skype czy wymienia się poglądami na Facebook'u. Trend ten było szczególnie mocno widać podczas Euro 2012, gdzie większość wpisów moich znajomych skoncentrowana była na wynikach meczów. Powoli korzystanie jednocześnie z wielu ekranów - jednego (najczęściej dotykowego) do interakcji a drugiego do oglądania staje się czymś naturalnym. Second screen stanowi połączenie tych trendów.

Producenci dostrzegli to już dawno. "Drugi ekran" oferuje Microsoft (smart glass a także nowa strategia dla Windows 8) oraz Apple (Apple TV plus Air Play + iPad).

iOS 5 Wireless Airplay with Real Racing HD

Na siłę można także podciągnąć pod "Second Screen" platformę Sony (PS3+Vita). Jednak przełom stanowi Wii U… Dlaczego?

Konsola Nintendo jako podstawowy element interakcji wybrała właśnie "wielość ekranów". Użytkownik "nie ma wyjścia" i musi się "przestawić" na nową formę kontroli. Nie ma ucieczki - trzeba dokonać wyboru. Przypomnijmy sobie poprzednią konsolę Nintendo (Wii) - wskoczyła ona na pierwsze miejsca na liście sprzedaży oferując innowacyjny model kontroli ruchem. Sukces bazował nie tylko na skutecznym wyprzedzeniu konkurentów, ale także na wprowadzeniu "jednego słusznego modelu". Wii było (i jest) sprzedawane tylko z kontrolerem ruchowym i nie oferuje (na start) żadnych innych opcji. Siłą rzeczy - użytkownik musi przestawić się na inny sposób myślenia. Podobne rozwiązanie zastosował także Apple przy wprowadzaniu na rynek iPhone - sterowanie tylko przez dotyk i tylko palcem (żadnych rysików, klawiatur i tym podobnych elementów). Czy przed iPhonem istniały telefony z ekranem dotykowym? Tak, ale… No własnie - "ale…" polegało na tym, że ze względu na inne opcje (klawiatury, rysiki) - ani producent ani użytkownicy nie traktowali takiego urządzenia poważnie..

Second Screen i PC

A co z rynkiem PC? Second screen powoli nadejdzie także i tutaj. Powód zmiany zapewne leży teraz przed Wami (gdy to czytacie) i nazywa się "mysz i klawiatura". Obydwa te urządzenia są już (w skali internetu) kosmicznie przestarzałe. Spójrzcie na rosnącą rolę tabletów i wypieranie przez nie netbooki. 90% tego sukcesu bierze się z łatwości interakcji. Do zwykłej "konsumpcji mediów" (oglądanie filmów, internetu, czytanie poczy, uczestnictwo w portalach społecznościowych) wystarcza nam ekran dotykowy. A do reszty?

Wyobraźcie sobie, że przed Waszym monitorem czy ekranem leży ekran dotykowy zamiast myszy czy klawiatury. Ekran ten dostosowuje się do gry czy aplikacji, z której korzystacie (np. klawisze kierunkowe + dotykowy wybór kierunku zamiast WSAD + myszy w grach). Brakuje Wam "klikania" - hmmm. a kto powiedział, że nie będzie to zaraz możliwe (powierzchnie zmieniające swój kształt pod wpływem impulsów elektrycznych już istnieją)… Takie rozwiązanie to nie science-fiction. W projekcie 3rd-Life, w którym mam przyjemność uczestniczyć testujemy właśnie rozwiązania pozwalające osobom starszym (3rd-Life to świat wirtualny dla osób w wieku ponad 60 lat) na interakcję z wirtualnymi obiektami. Jednym z najbardziej obiecujących kierunków jest właśnie tablet połączony z telewizorem/PC-tem.

Second Screen i telewizja

A skoro o telewizji mowa, to termin "second screen" wziął się właśnie z tej branży. Jest to jeden z kierunków rozwoju interaktywnej telewizji. Problemem nie jest już dawno dostarczenie aplikacji na telewizor czy stworzenie interaktywnych programów (w końcu telewizor to też duży smartfon). Problemem jest zazwyczaj sterowanie, bo tradycyjne piloty telewizyjne to także już przeszłość. A teraz wyobraźcie sobie pilota, który jest tabliczką dotykową i który zmienia swoje zachowanie zgodnie z programem (np. pokazuje na ekranie quiz, głosowanie czy grę dostosowaną do tego co oglądamy)… W ten sposób otrzymujemy uniwersalny pilot do programów. Zwróćcie uwagę na zmianę akcentu. Jest to pilot do programów a nie do telewizora. Sklepy aplikacyjne dla inteligentnych telewizorów już istnieją (na przykład sklep Samsunga). Problemem pozostaje sterowanie nimi.

Sky is the limit

Uniwersalny pilot stanowi dobre określenie na tablety i smartfony nowej generacji. Coraz tańsze ekrany dotykowe i popularyzacja tej technologii zmieni nasze życie - tablet stanie się pilotem do samochodu, domu, telewizji stacjonarnej… Stanie się osobistym "szkiełkiem", przez które będziemy spoglądać na rzeczywistość wirtualną i realną. Rewolucja nadchodzi szybkimi krokami.

Wojciech Ozimek, one2tribe

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)