Nieuchwytni szpiedzy i agresorzy. Eksperymentalne samoloty USAF, CIA i NASA
Maszyny eksperymentalne, ślepe zaułki rozwoju technologii, nietrafione pomysły czy szalone koncepcje przez lata testowano, budując nieliczne prototypy lub modyfikując egzemplarze seryjne. Niektóre z nich, jak choćby oblatywany przez Neila Armstronga X-15, są rozpoznawalne na całym świecie jednak większość tych maszyn, choć ujawniono ich istnienie, pozostaje mało znana.
27.10.2012 | aktual.: 10.03.2022 12:47
Maszyny eksperymentalne, ślepe zaułki rozwoju technologii, nietrafione pomysły czy szalone koncepcje przez lata testowano, budując nieliczne prototypy lub modyfikując egzemplarze seryjne. Niektóre z nich, jak choćby oblatywany przez Neila Armstronga X-15, są rozpoznawalne na całym świecie jednak większość tych maszyn, choć ujawniono ich istnienie, pozostaje mało znana.
Douglas XB-42 Mixmaster
Opracowany w czasie drugiej wojny światowej XB-42 nie tylko wyglądał nietypowo, ale miał przy tym wyjątkowego pecha. Choć był prawdopodobnie najdoskonalszym, a bez wątpienia najszybszym przedstawicielem swojego gatunku, nie tylko spóźnił się na wojnę, ale w latach 40. był przy łabędzim śpiewem napędu tłokowego.
XB-42 - gdyby wszedł do produkcji seryjnej - byłby najszybszym samolotem bombowym o napędzie tłokowym. Zaprojektowany jako samodzielna inicjatywa amerykańskiej firmy Douglas samolot miał początkowo być samolotem szturmowym, jednak w czasie projektowania zmieniono jego przeznaczenie na bombowiec.
Wyjątkową cechą samolotu były dwa śmigła pchające, umieszczone jeden za drugim na końcu kadłuba - XB-42 Mixmaster wyglądał przez to jak gigantyczny, ręczny blender. Niemal wszystko było w nim lepsze, niż u konkurencji - podczas lotów testowych prototyp osiągnął prędkość niemal 700 kilometrów na godzinę, a samolot, mimo relatywnie niewielkiej mocy silników, zabierał więcej bomb i latał dalej od innych, znacznie większych i obsługiwanych przez liczniejsze załogi samolotów.
Douglas XB-42 Mixmaster
Dlaczego zatem ten obiecujący samolot nie zdominował przestworzy? Douglas XB-42 Mixmaster po prostu spóźnił się na wojnę - gdy go oblatano, zwycięstwo aliantów było tylko kwestią czasu i nie było potrzeby wdrażania nowego typu uzbrojenia. Co więcej, rozpoczynała się właśnie rewolucja w napędzie samolotów, związana z silnikami odrzutowymi.
McDonnell XF-85 Goblin
Jak zapewnić bombowcom ochronę podczas lotów znacznie przekraczających zasięg samolotów myśliwskich? Jednym z pomysłów, opracowanym jeszcze podczas drugiej wojny światowej, był miniaturowy samolot myśliwski, który mógłby być przenoszony w ładowni bombowca.
W razie zagrożenia myśliwiec miał startować w ładowni, a po wykonanej misji wracać na pokład swojego nosiciela i w jego wnętrzu lądować na macierzystym lotnisku. Praktyczną realizacją tego pomysłu był McDonnell XF-85 Goblin - samolot nie wiele dłuższy od samochodu osobowego.
XF-85 Goblin mierzył zaledwie 4,5 metra długości i 6,5 metra rozpiętości - był więc o około połowę mniejszy od ówczesnych myśliwców. Jego nosicielem miał być opracowywany równolegle samolot Convair B-36 Peacemaker - następca słynnych Superfortec B-29.
McDonnell XF-85 Goblin
Zbudowano dwa prototypy Goblina, a próby wykazały, że manewr startu i lądowania z pokładu większego samolotu jest bardzo problematyczny. Umiarkowane osiągi samolotu oraz rozwój napędu odrzutowego, pozwalającego samolotom na osiąganie coraz większego zasięgu, spowodowały w 1949 roku skasowanie programu XF-85.
Ryan X-13 Vertijet
O ile sama idea nie była niczym nowym, wyjątkowy miał być sposób startu i lądowania. X-13 Vertijet miał rozpoczynać i kończyć swoje loty w pozycji pionowej, z nosem zadartym wysoko do góry. Sterowanie samolotem w zawisie było możliwe dzięki wektorowaniu ciągu silnika głównego i dyszom, umieszczonym w końcówkach skrzydeł – takie rozwiązanie umożliwiało obracanie samolotu w zawisie wokół jego podłużnej osi.
Bardzo nietypowy był sposób lądowania. Pilot, po ustawieniu samolotu w zawisie, podlatywał do metalowego wieszaka, na którym za pomocą podkadłubowego zaczepu zawieszał samolot. Wieszak był następnie ustawiany poziomo i samolot w takiej pozycji można było transportować.
F-0074 Ryan X-13 Final Test Report
Po co wymyślono tak skomplikowany system? Jedną z przyczyn skonstruowania X-13 Vertijet była chęć wyposażenia we własne samoloty również okrętów podwodnych. Po zbudowaniu dwóch prototypów i kilku lotach próbnych program rozwoju tej maszyny przerwano uznając, że nie będzie miała większej wartości bojowej.
Konstrukcją zbliżoną do X-13 zarówno pod względem wyglądu, jak i przeznaczenia był inny, eksperymentalny samolot pionowego startu z napędem turbośmigłowym, Convair XFY Pogo, który nie wymagał specjalnej platformy i lądował, opierając się na ogonie.
Douglas X-3 Stiletto
W czasach, gdy loty naddźwiękowe wciąż jeszcze były dla konstruktorów lotniczych wielkim wyzwaniem, postanowiono stworzyć samolot, który nie tylko przekroczy prędkość dźwięku, ale będzie zdolny do długotrwałego utrzymywania prędkości naddźwiękowej i rozpędzi się do prędkości Mach 2.
Celem, dla którego tworzono tak szybka maszynę miała być seria testów, które miały dopomóc przy projektowaniu innych samolotów i usuwaniu wad już istniejących. Zadanie, jakie postawiono przed Douglas X-3 Stiletto wymusiło na konstruktorach zastosowanie dość nietypowego kształtu.
Oblatany w 1952 roku samolot przypominał wielką igłę z miniaturowymi skrzydłami i kabiną pilota wciśniętą w obrys tytanowego kadłuba. Wyprodukowano tylko jeden egzemplarz. Samolot nie osiągnął założonej przez projektantów prędkości, jednak mimo tego okazał się przydatną konstrukcją, dzięki której przeprowadzono serie różnych testów.
Douglas X-3 Stiletto: 1950s U.S. Experimental Jet Aircraft
Pochodną jego nietypowego kształtu i niewielkich skrzydeł była wysoka prędkość lądowania. Za sprawą tej cechy samolotu udało się osiągnąć jeszcze jeden, zupełnie nieplanowany rezultat - udoskonalono technologię produkcji wytrzymałych opon.
Bell X-16
Prawdziwym zadaniem X-16 było coś innego - loty zwiadowcze nad Związkiem Radzieckim. Głównym atutem samolotu miał być wyjątkowo duży pułap lotu. Lecący na wysokości ponad 21 kilometrów X-16 mógł być wprawdzie wykryty przez radar, ale samoloty przeciwnika nie miały możliwości, by dosięgnąć go tak wysoko.
Wysokiemu pułapowi lotu podporządkowano konstrukcję samolotu - z wyglądu X-16 przypominał szybowiec - niezwykle długie i wąskie skrzydła miały umożliwiać mu długotrwały lot na dużej wysokości. Mimo zaawansowanych prac nad pierwszym prototypem w 1956 roku przerwano rozwój tego samolotu.
Fairchild XC-120 Packplane
Jak przetransportować samolotem bardzo duży i ciężki ładunek? Współcześnie nie jest to wielkim wyzwaniem - wystarczy spojrzeć choćby na przepastne ładownie samolotów takich jak An-124 Rusłan czy Boeing C-17 Globemaster III. Ponad pół wieku temu postanowiono podejść do problemu w nieco mniej standardowy sposób.
Koncepcja opracowanego na początku lat 50 samolotu zakładała, że ładunek będzie umieszczony na zewnątrz, poza kadłubem.
W praktyce samolot był rodzajem nakładki na kapsułę transportową przypominającą aerodynamiczny kontener, która zyskiwał dzięki temu skrzydła, stery i silniki i mogła być transportowana drogą powietrzną. Po wylądowaniu kontener wytaczano spod samolotu, który mógł kontynuować dalszą podróż bez niego.
Fairchild XC-120 Packplane
Ta interesująca konstrukcja nigdy nie weszła do produkcji seryjnej. W 1950 roku zbudowano tylko jeden, prototypowy egzemplarz.
XB-70 Valkyrie
Zasadę tę postanowiono zastosować w opracowywanym od końca lat 50., nowym bombowcu strategicznym. Nosiciel bomb, XB-70 Valkyrie, miał być tylko jednym z elementów całego systemu, w skład którego poza bombowcem strategicznym miały wejść samoloty myśliwskie, torujące mu drogę podczas nalotu (do tej roli przygotowywano inny samolot, North American XF-108 Rapier). Obie maszyny miały latać na wysokości ponad 20 kilometrów z prędkością zbliżoną do Mach 3.
Rzeczywistość dość szybko zweryfikowała ambitne plany. Szybki rozwój radarów i broni rakietowej sprawił, że planowane dla Walkirii misje byłyby lotami samobójczymi. Z projektu bombowca strategicznego zrezygnowano po wyprodukowaniu dwóch prototypów. North American XF-108 Rapier doczekał się jedynie jednej makiety.
XB-70 Valkyrie - The Mach 3 bomber
Mimo tego doświadczenia, zebrane podczas prac nad XB-70 i innymi opracowywanymi wówczas, szybkimi samolotami nie poszły na marne - wykorzystano je podczas forsowanego przez CIA programu budowy samolotu szpiegowskiego A-12, który stał się protoplastą powszechnie znanego i opisywanego niedawno samolotu SR-71 Blackbird.