Niewidzialne: wszystkie elektroniczne gadżety świata
Projektant Massimo Marrazzo uważa, że już za kilka lat nowoczesny, elektroniczny sprzęt będzie niewidzialny. No, prawie. Raczej transparentny, giętki, lekki, tani jak barszcz - albo jak folia, ponieważ elektronika przyszłości będzie foliowa.
06.02.2009 | aktual.: 15.03.2022 08:49
Projektant Massimo Marrazzo uważa, że już za kilka lat nowoczesny, elektroniczny sprzęt będzie niewidzialny. No, prawie. Raczej transparentny, giętki, lekki, tani jak barszcz - albo jak folia, ponieważ elektronika przyszłości będzie foliowa.
Wyobraźcie sobie laptopa, który niczym nie różni się wyglądem od folii, stosowanej obecnie np. w prezentacjach z zastosowaniem popularnego, acz przestarzałego już rzutnika. Albo komórkę, którą będzie można zwinąć w rulonik. Tak zaawansowane technologicznie urządzenia mają się pojawić na rynku już za kilka lat - rewolucja elektroniczna dokonać się ma dzięki nanotechnologii i rozwojowi coraz doskonalszych giętkich powierzchni. Wiadomo: płaskie urządzenie nie może posiadać kabli, przycisków, itp. akcesoriów tak wewnętrznych jak i powierzchniowych. Transparentny produkt będzie miał po prostu aktywną powierzchnię. A o tym, jak będzie się go używać, poinformuje prosty samouczek, umieszczony na jego powierzchni.
*OK - *powiecie. - Ale gdzie tu miejsce na ekologię?
Ano właśnie tam, gdzie tego miejsca nie ma, czyli w płaskiej folii, pozbawionej drutów, mikroprocesorów w postaci obecnie nam znanej, plastikowych przycisków; nie wymagającej sztywnego, syntetycznego zazwyczaj etui; i zasilanej energią słońca lub promieniowania podczerwonego.
Rzecz jasna, ideałem byłoby, gdyby foliowe urządzenia nadawały się albo do powtórnego przetworzenia, albo do biodegradacji, np. w przydomowym kompostowniku. Ale to już, tak myślę, temat na kolejną elektroniczną rewolucję.
Źródło: Tuvie