Niezbędnik EDC - rzeczy, które warto mieć zawsze przy sobie
Przed nami majówka, a wraz z nią wyjazdy, wycieczki i dłuższe spacery. Warto być do nich przygotowanym i mieć przy sobie kilka przydatnych drobiazgów. Trzeba coś przeciąć, dokręcić albo naprawić? Żaden problem! Prawdziwi superbohaterowie nie noszą peleryny.
16.04.2018 16:11
Źródło światła: Olight H1 Nova
Majowy spacer to nie wyprawa w głąb świątyni Majów, więc najprawdopodobniej nie będziemy potrzebować bardzo silnych i wydajnych reflektorów. Źródło światła może jednak przydać się zawsze, dlatego warto mieć przy sobie niewielką i uniwersalną latarkę.
Przykładem takiego modelu jest model Olight H1 Nova. Co w nim wyjątkowego? Latarka ma zaledwie 58 mm długości, waży 50 gramów i jest zasilana pojedynczym ogniwem RCR123A lub baterią 3V Cr123. Warto zwrócić uwagę na jej budowę – jest tak mała, że może służyć jako breloczek do kluczy. W razie potrzeby możemy z niej skorzystać jak ze zwykłej, ręcznej latarki, albo użyć w roli latarki czołowej. Funkcjonalność zwiększa również wbudowany magnes, dzięki któremu możemy przymocować H1 Nova do dowolnej, metalowej powierzchni.
Imponuje również czas pracy – w minimalnym trybie latarka potrafi świecić bez przerwy przez ponad dwa tygodnie! A gdy potrzebujemy mocnego światła, mamy pod ręką aż 500 lumenów! Latarka kosztuje około 170 zł.
Multitool: Leatherman Rebar
Kieszonkowy zestaw narzędzi jest zazwyczaj zbyt ciężki, aby ciągle nosić go w kieszeni z myślą, że może kiedyś się przyda. Warto jednak mieć go gdzieś w pobliżu – w plecaku czy schowku w samochodzie.
Synonimem multitoola od wielu lat jest amerykańska marka Leatherman, oferująca na swój sprzęt aż 25 lat gwarancji. Który model wybrać? Z bogatej oferty multitooli warto zwrócić uwagę na niedrogi i uniwersalny model Rebar. Łączy on niewielkie rozmiary z bogactwem narzędzi. Znajdziemy wśród nich kilka rodzajów ostrzy, piłę, miarki i śrubokręty, a także kombinerki i wymienne ostrza przecinaka do drutu. Za ten model zapłacimy około 230 zł.
Miniaturowy nóż: Kershaw Cinder 1025X Stonewash
Warto mieć pod ręką coś ostrego – niewielki nożyk przyda się, gdy trzeba przeciąć jakąś paczkę, zastrugać patyk albo uciąć sznurek. Wśród niewielkich modeli funkcjonalnością wyróżnia się testowany niegdyś przeze mnie, miniaturowy folder Kershaw Cinder 1025X Stonewash.
Choć jego głownia ma zaledwie 3 centymetry, to konstrukcja noża zapewnia wygodny i pewny chwyt, przez co nożyk – choć na pierwszy rzut oka wygląda jak niepozorna zabawka – może być w pełni użytecznym narzędziem. Jego funkcjonalność zwiększa blokada w postaci liner-locka, dzięki któremu mamy pewność, że ostrze nie zamknie się nam na palcach i nawet pod naciskiem pozostanie otwarte. Przydatnym drobiazgiem jest również wkomponowany w rękojeść otwieracz do butelek. Nóż kupimy za około 45 zł.
Scyzoryk: Victorinox Huntsman
Jeśli pojedyncze ostrze to la nas za mało, wymieńmy miniaturowy folder na niewielki scyzoryk. Po przejęciu marki Wenger jedynym liczącym się producentem szwajcarskich noży oficerskich jest obecnie Victorinox (choć na rynku szwajcarskich scyzoryków pojawiła się ciekawa marka – Swiza) i właśnie z bogatej oferty tego producenta warto wybrać coś dla siebie.
Jeśli zależy nam na mnogości narzędzi, idealnym kompromisem pomiędzy ceną i wielkością scyzoryka będzie Victorinox Huntsman. Znajdziemy w nim m.in. dwa ostrza, otwieracze do konserw i butelek, piłę, nożyczki, duży i mały śrubokręt, a także szydło i korkociąg. No i, jak w większości modeli Victorinoxa, wkomponowane w okładziny pęsetę i wykałaczkę. Za ten model scyzoryka zapłacimy około 160 zł.
Źródło ognia: zapalniczka Zippo
Gdy palenie stało się wstydliwie skrywaną przypadłością, godną dawno minionych czasów, coraz rzadziej nosimy w kieszeniach zapałki czy zapalniczkę. To błąd, bo źródło ognia zawsze może się przydać – choćby do stopienia rozerwanej przez przypadek końcówki sznurówki.
Jakie źródło ognia jest najlepsze? Surwiwalowcy wskażą zapewne solidne krzesiwo, jednak podczas majówki zdecydowanie lepiej sprawdzi się tradycyjna zapalniczka. Najtańszą i jednorazową kupimy już za kilka złotych, ale jeśli chcemy mieć przy sobie coś bardziej stylowego, z historia i tradycją, wybór może być tylko jeden – klasyczna, zasilana benzyną zapalniczka Zippo. Za najprostsze, pozbawione ozdób modele zapłacimy około 100 zł.
Bransoleta z paracordu
Trudno wymienić sytuacje, w których może przydać się kawałek sznurka. Pęknięta sznurówka, urwany pasek od plecaka, zgubiona smycz od kluczy… Zamiast zwykłego sznurka warto jednak mieć przy sobie coś o sprawdzonych właściwościach. Czymś takim jest Paracord 550 – linka, zaprojektowana z myślą o amerykańskich spadochroniarzach, która ze względu na swoje właściwości błyskawicznie podbiła również rynek cywilny.
Paracord składa się z 7 nylonowych włókien, których splot zapewnia mu wyjątkowo dużą wytrzymałość. Linka o kilkumilimetrowym przekroju może znieść statyczne obciążenie, sięgające nawet 550 funtów (około 250 kg). Jeśli nie chcemy nosić w kieszeni splątanego sznurka, możemy skorzystać z gotowych wyrobów z paracordu – kilka metrów linki możemy mieć zawsze przy sobie w postaci noszonej na nadgarstku bransolety, która może również pełnić rolę paska do zegarka i kosztuje zaledwie kilkanaście złotych.
Bransoleta z multitoolem: Tread Metric
Skoro już przy bransoletach jesteśmy, warto wspomnieć o niezwykłym gadżecie, jakim jest noszony na nadgarstku multitool. Zaprojektowany przez Leathermana gadżet o nazwie Tread Metric na pierwszy rzut oka wygląda jak solidna, metalowa bransoleta, jednak gdy przyjrzymy się bliżej zobaczymy, że jej ogniwa to pomysłowo zaprojektowane mikronarzędzia.
Dzięki temu rozwiązaniu mamy zawsze pod – a właściwie na ręce – aż 29 narzędzi. Znajdziemy wśród nich małe ostrze, zestaw płąskich i krzyżakowych śrubokrętów, klucze płaskie, śrubokręty imbusowe i torx, a nawet tak wyspecjalizowany sprzęt, jak zbijak do szyb czy narzędzie do wyciągania karty SIM. iCo więcej, do bransolety tego typu możemy dołączyć również moduły z zegarkowymi teleskopami, dzięki czemu użyjemy gadżetu w roli bransolety do zegarka. Za podstawowy model tego multitoola zapłacimy około 800 zł.