Niezwykłe meble biurowe z siedziby Peugeota
Wymagania stawiane meblom biurowym nie są z reguły przesadnie wygórowane. Zazwyczaj sprzęty mają być proste, niedrogie i praktyczne. Żadnego z tych założeń nie spełniają biurka zaprojektowane przez Bena Swildensa i Maksa Ingranda. I dlatego stały się legendą.
Wymagania stawiane meblom biurowym nie są z reguły przesadnie wygórowane. Zazwyczaj sprzęty mają być proste, niedrogie i praktyczne. Żadnego z tych założeń nie spełniają biurka zaprojektowane przez Bena Swildensa i Maksa Ingranda. I dlatego stały się legendą.
Historia biurek sięga 1966 roku, gdy Peugeot zamówił je do swojej głównej siedziby w Paryżu. Wchodzących do budynku przy Ave de la Grande Armée witały trzy recepcjonistki siedzące i pracujące na tych wyjątkowych dziełach sztuki.
Po latach stary pomysł postanowiło odkurzyć biuro projektowe Furdess. W porozumieniu z twórcą niezwykłych biurek Benem Swildensem przygotowano serię ośmiu mebli z nierdzewnej, polerowanej stali, której idealnej powierzchni nie zakłócają ślady spawów. Biurka będą numerowane i sygnowane przez twórcę.
Do 19 stycznia będzie można podziwiać je w siedzibie Peugeota, następnie będą wystawiane w kilku prestiżowych galeriach. Jeśli przypadły Ci do gustu, musisz się spieszyć – na nabywców czekają ostatnie trzy sztuki. Niestety, nie są tanie. Cena wywoławcza wynosi 65 tys. euro.
Źródło: Xelalilith • Gizmag