Niezwykłe odkrycie – w Australii narodził się nowy język. Wymyśliły go dzieci

Szacuje się, że co 2 tygodnie znika kolejny z około 6-7 tys. języków. Choć naukowcy od lat biją na alarm i usiłują uratować choć część odchodzącego dziedzictwa ludzkości, niedawno udało się – ku wielkiemu zdziwieniu – odkryć coś odwrotnego. Wystarczyło zaledwie kilkadziesiąt lat, by powstał nowy język. Na razie posługuje się nim zaledwie 350 młodych osób.

Nowym językiem posługują się tylko młodzi mieszkańcy Lajamanu
Nowym językiem posługują się tylko młodzi mieszkańcy Lajamanu
Łukasz Michalik

21.07.2013 18:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Szacuje się, że co 2 tygodnie znika kolejny z około 6-7 tys. języków. Choć naukowcy od lat biją na alarm i usiłują uratować choć część odchodzącego dziedzictwa ludzkości, niedawno udało się – ku wielkiemu zdziwieniu – odkryć coś odwrotnego. Wystarczyło zaledwie kilkadziesiąt lat, by powstał nowy język. Na razie posługuje się nim zaledwie 350 młodych osób.

Część językoznawców sądzi, że w odległej przeszłości ludzie posługiwali się jednym prajęzykiem, znanym pod nazwą Proto-Human, a w całej historii ludzkości w użyciu było około 13 tys. różnych języków. Do czasów współczesnych przetrwała około połowa z nich.

Ta różnorodność zanika – obecnie używa się około 6-7 tys. języków, a tempo ich wymierania staje się coraz szybsze. Okazało się jednak, że w Australii doszło – ku zdumieniu językoznawców – do odwrotnego procesu i powstał tam nowy język.

Lajamanu to izolowana miejscowość w północnej Australii
Lajamanu to izolowana miejscowość w północnej Australii

Jego geneza sięga jeszcze XIX wieku, gdy australijski rząd przymusowo przesiedlał rdzennych mieszkańców tego kontynentu. Grupa Aborygenów została wówczas przesiedlona na skraj pustyni Tanami, gdzie powstała miejscowość Lajamanu.

Obecnie zamieszkuje ją około 700 osób – potomków tamtych przesiedleńców, tworzących ze względu na położenie izolowaną społeczność. Niektórzy z mieszkańców władają tam australijską odmianą języka angielskiego, wywodzącą się jeszcze z XIX wieku. Mieszkańcy Lajamanu mówią również językiem swoich przodków – warlpiri. To jednak nie wszystko.

W latach 80. młodzi potomkowie Aborygenów wymyslili swój własny język
W latach 80. młodzi potomkowie Aborygenów wymyslili swój własny język

Carmel O'Shannessy, profesor na wydziale lingwistyki na Uniwersytecie Michigan, prowadząc lekcje dla dzieci z Lajamanu zauważyła, że część z nich posługuje się podczas rozmowy słowami z różnych języków, wypowiadanymi w jednym zdaniu. Wiedziona ciekawością nagrała mówiące dzieciaki. Dokładniejsza analiza ich wypowiedzi pozwoliła stwierdzić, że dzieci wykształciły swój własny język, nazwany lekkim warlpiri.

Jego gramatyka jest oparta na tradycyjnym warlpiri, ale większość słów pochodzi z używanego w Australii języka kreolskiego o nazwie Krioli i języka angielskiego, który przed kilkudziesięcioma laty zyskał na popularności w tamtym, odciętym dotychczas od świata, regionie. Lekkim warpliri mówi około 350 osób i jest używany wyłącznie przez młodych mieszkańców Lajamanu.

Nowy język narodził się prawdopodobnie na przełomie lat 70. i 80. XX wieku za sprawą dzieci, które do tradycyjnego języka warlpiri zaczęły dołączać zasłyszane słowa z innych jezyków. Skutek jest taki, że lekkim warlpiri nie mówi nikt ze starszych – jego najstarsi użytkownicy nie przekroczyli 35 roku życia.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.