Nowa stacja dokująca dla iPhone - już przesada czy jeszcze do zaakceptowania?

Nowa stacja dokująca dla iPhone - już przesada czy jeszcze do zaakceptowania?

MegaPhone
MegaPhone
Marcin Honkisz
27.11.2011 13:40

Akcesoria do sprzętów Apple mnożą się w zastraszającym tempie. Wydawać by się mogło, że już nic nowego nie można wymyślić. Jednak projektanci z włoskiej firmy en&is design wpadli na ciekawy pomysł. Powrót do przeszłości, można powiedzieć. Przeszłości bardzo odległej, bo chyba już nikt nas nie pamięta gramofonów z tubą.

Akcesoria do sprzętów Apple mnożą się w zastraszającym tempie. Wydawać by się mogło, że już nic nowego nie można wymyślić. Jednak projektanci z włoskiej firmy en&is design wpadli na ciekawy pomysł. Powrót do przeszłości, można powiedzieć. Przeszłości bardzo odległej, bo chyba już nikt nas nie pamięta gramofonów z tubą.

Nowa stacja dokująca do iPhonów oraz iPoda Touch robi wrażenie. MegaPhone jest sporej wielkości ceramiczną tubą ustawioną na delikatnym drewnianym stelażu. Lakierowana jest na trzy kolory: czarny, biały lub złoty. W ostatnim przypadku ciężko mówić o lakierowaniu. Ceramiczna konstrukcja jest pokrywana warstwą prawdziwego 24-karatowego złota.

Urządzenie jest według producentów pasywnym wzmacniaczem audio. Nawiązanie do gramofonu z tubą jest więc oczywiste. Wzmacnianie dźwięku odbywa się tylko i wyłącznie na poziomie czystej fizyki i mechaniki powstawania fali dźwiękowej. Odpowiedni kształt tuby umożliwia uzyskanie czystego i donośnego dźwięku. Drewniany stelaż podpierający tubę tylko w trzech miejscach gwarantuje odpowiednie rezonowanie konstrukcji, co pozwala na emisję dźwięku akceptowalnej jakości.

Ręczne wykonywanie MegaPhone
Ręczne wykonywanie MegaPhone

Producent nie podaje żadnych parametrów technicznych urządzenia. Już z tego wynika, że nie jest to rozwiązanie audiofilskie i raczej nie spełnia wymogów jakościowych stawianych stacjom dokującym. Jest to tylko i wyłącznie gadżet dla bogatych estetów, bo należy zaznaczyć, że wersja pokryta złotem kosztuje, bagatela, 600 euro. Widać na zdjęciach, że każdy egzemplarz wykonywany jest ręcznie, co dodaje prestiżu.

Nie wiem, czy tego typu “urządzenia” należy zaliczać jeszcze do branży rtv, czy już raczej do czystej sztuki. Tuba nie ma w sobie bowiem żadnej elektroniki. A jako twórców firma podaje nawiska tylko i wyłącznie dwojga designerów: Izabelli Lovero oraz Enrico Bosy. O technikach czy inżynierach nie ma mowy.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)