Nowa zimna wojna? Rosja oskarża Stany Zjednoczone o zestrzelenie sondy

Klęska sondy Phobos-Grunt dość mocno odbiła się na wizerunku naszych wschodnich sąsiadów. Już jakiś czas temu szef rosyjskiej agencji kosmicznej sugerował, że sprzęt mógł zostać zniszczony w wyniku sabotażu lub działania obcych sił. Teraz Rosjanie poszli o krok dalej. Wskazują winnych.

Fot. news.nationalpost.com
Fot. news.nationalpost.com
Paweł Żmuda

Klęska sondy Phobos-Grunt dość mocno odbiła się na wizerunku naszych wschodnich sąsiadów. Już jakiś czas temu szef rosyjskiej agencji kosmicznej sugerował, że sprzęt mógł zostać zniszczony w wyniku sabotażu lub działania obcych sił. Teraz Rosjanie poszli o krok dalej. Wskazują winnych.

Jak za starych, dobrych czasów zimnej wojny winnym niepowodzenia marsjańskiej sondy jest Wuj Sam. Według ministra obrony Dmitra Rogozina Amerykanie wykorzystali w tym wypadku instalacje na Wyspach Marshalla.

W wywiadzie z dziennikarzami agencji Interfax Rogozin przyznał, że teoria jest bardzo wiarygodna i Rosjanie już prowadzą w tej sprawie śledztwo. Minister obrony nie sugeruje jeszcze, że Stany zrobiły to specjalnie. Jeszcze.

Według dotychczasowych ustaleń rakieta wynosząca sondę Phobos-Grunt została zmylona przez radar. Dochodzenie wyjaśniające przyczyny klęski ma zostać zakończone jeszcze w tym miesiącu.

Fot. slashgear.com
Fot. slashgear.com

Rosyjski sprzęt, którego szczątki spadły na początku tygodnia do oceanu, kosztował ponad 150 milionów dolarów. Nic dziwnego, że Rosjanie doszukują się winnych swojego niepowodzenia.

Źródło: suedostschweiz

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)