Nowe hamulce - sterujesz nimi myślami
W maju pisaliśmy o opartym na laserowych czujnikach systemie, który sam będzie zatrzymywać auto. Naukowcy z Berlina chcą osiągnąć coś więcej - hamulce działające w połączeniu z myślami kierowcy. Czy ten pomysł wypali? Żeby to ocenić, wyjaśnię zasadę jego działania.
30.07.2011 | aktual.: 11.03.2022 11:14
W maju pisaliśmy o opartym na laserowych czujnikach systemie, który sam będzie zatrzymywać auto. Naukowcy z Berlina chcą osiągnąć coś więcej - hamulce działające w połączeniu z myślami kierowcy. Czy ten pomysł wypali? Żeby to ocenić, wyjaśnię zasadę jego działania.
Zobacz także
Test systemu wyglądał tak - na głowie siedzącego w symulatorze jazdy kierowcy znajdował się kask z elektrodami, podłączony do elektroencefalografu (EEG). Zadaniem prowadzącego było trzymanie się ok. 20 metrów od poprzedzającego wozu (oczywiście wirtualnego), który niespodziewanie wykonywał ostre hamowanie. Widząc to, kierowca również wciskał pedał hamulca, jednak dzięki EEG zamiar ten wykrywany był wcześniej i system hamował 0,13 sekundy szybciej, niż noga kierowcy wciskała pedał. W praktyce pozwoliło to na zatrzymanie auta 3,66 metra wcześniej (przy szybkości pojazdu 100 km/h).
Brzmi to nieco niedorzecznie, zwłaszcza wykrywanie przez EEG "zamiaru hamowania", jednak jeśli przypomnimy sobie, że myślami da się sterować komputerem (o czym napominaliśmy wiele razy), nie jest to jednak takie niemożliwe. Póki co naukowcy z Berlina mają dwa kolejne cele. Pierwszy to test auta na drodze. Drugi - modyfikację kasku, który wyposażony jest w 64 elektrody posmarowane przewodzącym żelem (kapie on na włosy kierowcy, więc mycie głowy po każdej jeździe wskazane). Pozostaje jeszcze kwestia fałszywych alarmów, ale to ma zostać rozwiązane przez czujniki laserowe. No cóż, pożyjemy, zobaczymy...